Ekspert od rynków wschodzących przewiduje dobrą koniunkturę gospodarczą Chin, Brazylii, Rosji i Indii w przyszłym roku.
Nasze prognozy dla rynków BRIC są nadal optymistyczne. Wierzymy, że te cztery kraje utrzymają zrównoważony, długofalowy wzrost gospodarczy wspierany mocnymi czynnikami fundamentalnymi. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, tempo wzrostu gospodarczego na rynkach BRIC ma sięgnąć od 3,7 do 5,6 proc. w 2011 r. oraz od 4 do 9 proc. w 2012 r., co oznacza znacznie szybszy prognozowany wzrost niż w przypadku gospodarek rozwiniętych (2,2 proc. w 2011 r. i 2,6 proc. w 2012 r.). Co więcej, Brazylia, Rosja, Indie i Chiny należą obecnie do krajów dysponujących największymi na świecie rezerwami walutowymi. Szybkie tempo wzrostu PKB oraz kurczące się zadłużenie sektorów publicznych i prywatnych przekładają się na niższe wskaźniki długu do PKB w krajach BRIC w porównaniu z niektórymi gospodarkami rozwiniętymi, które notują mozolne ożywienie gospodarcze i rosnące poziomy zadłużenia zarówno rządów, jak i przedsiębiorstw.
W ostatnim czasie rynki akcji w krajach BRIC także radziły sobie bardzo dobrze. Indeks MSCI BRIC Index osiągał znacznie lepsze wyniki niż indeks MSCI AC World Index w okresach pięciu i dziesięciu lat kończących się 31 grudnia 2010 r. Uważamy, że giełdy w krajach BRIC powinny utrzymać trend wzrostowy w dłuższej perspektywie. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę nieprzerwany wzrost rynku instrumentów pochodnych, spodziewamy się także większej zmienności na rynkach. Należy pamiętać, że wahania cen następują w obydwu kierunkach — zarówno w górę, jak i w dół, a zmienność może być bardzo korzystna, ponieważ umożliwia inwestorom kupowanie akcji po zaniżonych cenach i sprzedawanie ich, gdy kursy idą zbyt mocno w górę. Nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć czasu ani rozmiarów kolejnej korekty, ale możemy być pewni, że to nie koniec wahań rynkowych.
Mark Mobius
prezes Templeton Emerging Markets Group i zarządzający funduszem FTIF Templeton BRIC Fund