WIG20 przeskoczył poprzeczkę

Rozmawiał Mateusz Wojtala
opublikowano: 2017-08-24 22:00
zaktualizowano: 2017-08-24 19:00

Po trzech niezłych sesjach, w czwartek indeks wystrzelił w górę o ponad 2 proc. i zakończył dzień wyraźnie powyżej 2400 pkt.

Co było motorem napędowym WIG20 podczas czwartkowej sesji? Paweł Mizerski, wiceprezes zarządu AXA TFI : Wydaje mi się, że za zwyżką stoją głównie zagraniczne fundusze inwestycyjne zwiększające zaangażowanie na rynkach wschodzących, w tym w Polsce. To przekonanie wzmacnia fakt równoległego silnego umocnienia się złotego w ciągu dnia.

Czy realne jest pozostanie na dłużej ponad poziomem 2400 pkt.?

Czwartkowy ruch był dość znaczący, a notowania wielokrotnie już dochodziły do tego poziomu. Wydaje mi się, że inwestorzy nastawieni „byczo” postanowili postawić kropkę nad i, ale warto poczekać z prognozą do piątkowego popołudnia i wystąpień na konferencji bankierów centralnych w Jackson Hole, bo to ona krótkoterminowo wskaże drogę rynkom. Pośrednio jest to drugi czynnik wspomagający wyceny akcji, gdyż inwestorzy pozycjonują się na pozytywne wieści z tejże konferencji. Ewentualne złe wiadomości mogą więc negatywnie wpłynąć na parkiety.

Czy dobra forma WIG20 może być kontynuowana także jesienią?

Trudno powiedzieć, bo obroty były niewielkie, jak to zazwyczajdzieje się w okresie wakacyjnym. Dowiemy się tego, kiedy na warszawską giełdę wrócą większe obroty. W krótkim terminie optymizm jest uzasadniony, bo wiele czynników wskazuje na to, że sytuacja będzie dobra. Im dłuższy horyzont, tym oczywiście więcej niewiadomych — poziom wycen, kierunek globalnej polityki monetarnej czy niski poziom wzrostu gospodarczego. W tym roku do gry ponownie włączyły się czynniki geopolityczne, których również nie należy lekceważyć.