WIG20 - totalny rozjazd z rynkami w USA

Sławomir Dębowski, Główny analityk Globtrex.com
opublikowano: 2010-04-23 08:51

Początek czwartkowej sesji przyniósł otwarcie na niewielkim plusie na poziomie 2549pkt. Przez pierwszą godzinę notowań osiągnięte zostało dzienne maksimum na poziomie 2559pkt. Potem rynek zaczął się cofać.

Przed południem Eurostat podał, że deficyt budżetowy Grecji wyniósł w 2009 r. 13.6% PKB. Tymczasem 7 kwietnia rząd Grecji podawał, że ubiegłoroczny deficyt wyniósł 12.9% PKB. Ta informacja znalazła od razu przełożenie w silnych spadkach na rynku akcji. Indeks WIG20 silnie zniżkował. Przełamane zostało ważne wsparcie w postaci dna z poniedziałku (2512pkt.). Przekroczone zostało również krytyczne wsparcie wyznaczone przez styczniowe maksimum (2502pkt.). Dzienne dno wypadło na poziomie zaledwie 2483pkt. Indeks zamknął się ostatecznie na poziomie 2484pkt. jeden punkt powyżej dziennego minimum.

Wczorajsza sesja w USA przyniosła spadki tylko na początku sesji, potem bykom udało się odrobić wszystkie straty. Indeks S&P 500 zamknął się na poziomie 1209pkt. (+0.2%). O godzinie 8.00 kontrakty na indeks były notowane po 1200.75pkt. (-0.1%). To pokazuje, że wczorajsze silne spadki na naszym rynku były przesadzone. Początek sesji powinien przynieść wysokie otwarcie. Silny opór znajduje się w rejonie 2512-2525pkt. Jeśli byki chcą doprowadzić do trwalszego odbicia to muszą ten opór dziś pokonać. W przeciwnym wypadku może dojść do ponownego przetestowania wczorajszego dna na poziomie 2483pkt.

Sytuacja na rynku jest bardzo ciekawa i trudna. W ciągu ostatniego tygodnia doszło do totalnego rozjazdu pomiędzy naszym rynkiem oraz  giełdami w USA. Indeks WIG20 spadł poniżej krytycznego wsparcia w postaci styczniowego szczytu na poziomie 2502pkt. (nieznacznie niżej znajduje się jeszcze silne wsparcie w rejonie 2480pkt.). Podobna sytuacja występuje na wykresie indeksu Nikkei225. Nie ma to zupełnie potwierdzenia w zachowaniu rynków w USA (niedługo powinniśmy się przekonać czy rację mają inwestorzy z USA czy reszta świata). Indeks S&P 500 znajduje się jeszcze bardzo daleko od krytycznego styczniowego szczytu (1150pkt.). Dopóki nie dojdzie tam do przełamania ważnych wsparć to możemy mieć powtórkę z ostatnich miesięcy 2009 roku, gdy nasz rynek przeżywał okresy słabości i dopiero silne pozytywne sygnały zza oceanu doprowadzały do wzrostów do nowych szczytów. Nie zmienia to jednak mojej oceny ryzyka, które jest bardzo duże na GPW w Warszawie jak i za oceanem.

Sławomir Dębowski, Główny analityk Globtrex.com