Teza, że powoływanie szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego przez Sejm byłoby niezgodne z konstytucją jest dyskusyjna - uważa konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
Sejmowa podkomisja przyjęła we wtorek poprawkę do projektu ustawy o CBA, zgodnie z którą szefa CBA ma wybierać Sejm. Poprawkę zgłosił Piotr Ślusarczyk (LPR). W projekcie ustawy przygotowanym przez rząd proponowano by szefa Biura powoływał premier.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński uważa, że prezydent Lech Kaczyński zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o CBA, o ile zostanie ona przyjęta przez parlament wraz z tą poprawką.
Zdaniem prof. Winczorka, dyskusyjna jest sprawa, czy zapisana w konstytucji odpowiedzialność rządu za bezpieczeństwo ma obejmować też mianowanie szefa CBA. "Jeśli przyjąć, że Sejm powołuje szefa, a kontrolę nad CBA sprawuje rząd, można byłoby takiego rozwiązania bronić" - powiedział PAP konstytucjonalista.
Zaznaczył jednocześnie, że zasada podziału władz byłaby naruszona, gdyby CBA nie podlegał rządowi.
W ocenie prof. Winczorka zawarty w projekcie ustawy zapis, że CBA ma być centralnym urzędem administracji rządowej, wzmacnia z kolei argumenty krytyków niekonstytucyjności zapisów o wyborze szefa Biura przez Sejm.
W środę projektem ustawy o CBA miały zająć się komisje: administracji i spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka. Posiedzenie zostało jednak odwołane, nowego terminu nie ustalono.