Wiosna na rynku fuzji i przejęć

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2015-05-19 00:00

Banki inwestycyjne już dawno nie były tak zajęte. Po kilkunastu miesiącach marazmu w branży widać ożywienie

Ten rok zaczął się dla bankierów inwestycyjnych jak u Hitchcocka — sprzedażą TVN, za który Scripps Networks Interactive, czarny koń tej transakcji, zapłacił 584 mln USD (3,5 mld zł, wliczając w to dług). To jednak dopiero przygrywka. Lada dzień dojdzie do objęcia udziałów w państwowej Nowej Kompanii Węglowej, w kolejce czeka szereg prywatnych transakcji.

Po kilkunastu miesiącach marazmu na rynku fuzji i przejęć (M&A) czuć wiosnę, a banki inwestycyjne dawno nie były tak zajęte. Nie widać tego jeszcze w liczbach, ale każda z takich instytucji ma kilka projektów na stole. Według wyliczeń kancelarii prawnej CMS, powinno być lepiej niż w ubiegłym roku, który zakończył się umowami na poziomie 4,5 mld EUR (18 mld zł).

— Ożywienie na rynkach światowych znajdzie odzwierciedlenie w naszym kraju. Powinniśmy stać się największym beneficjentem tego trendu m.in. dlatego, że polskie transakcje są często częścią globalnych M&A. Kupującym sprzyja dostęp do tańszego finansowania dłużnego i duże zasoby gotówki u inwestorów — mówi Jacek Michalski, partner w warszawskim biurze kancelarii Allen & Overy.

— Polska jest bardzo atrakcyjnym miejscem do inwestycji, zwłaszcza w świetle nowej perspektywy finansowej UE. Możliwości wzrostu stymuluje ekspansja zagraniczna polskich przedsiębiorstw. Smacznym kąskiem dla inwestorów są spółki innowacyjne, których jest coraz więcej. Ponadto rynek się konsoliduje wewnętrznie, by zmniejszyć koszty, w takich obszarach jak bankowość czy handel — mówi Tomasz Krzyżowski, szef działu M&A warszawskiego biura kancelarii Baker & McKenzie. Coraz aktywniejsze są także średniej wielkości krajowe przedsiębiorstwa.

— Rozwój organiczny jest dla nich coraz trudniejszy, a niski koszt finansowania sprzyja myśleniu o akwizycjach. Coraz częściej wybierają one rozwój międzynarodowy i przejmują spółki poza granicami kraju — mówi Jan Kospin, dyrektor w Navigator Capital.

Jest jednak łyżka dziegciu. Problematyczne są wyceny, bo właściciele nabierającoraz większego apetytu na wysoki zwrot z kapitału. Transakcje robią się też coraz bardziej skomplikowane i strony rezygnują z nich często w przeddzień ich finalizacji. Przykładem jest kupno wiatraków Tauronu przez fundusz Marguerite — finalizacja transakcji, która miała być podpisana ponad miesiąc temu, dziś stoi pod znakiem zapytania.

— Co roku jest coraz więcej transakcji i są one większe. Ale nie jestem pewien, że akurat ten rok spełni oczekiwania. Wiele rozpoczętych transakcji się przedłuża. W spółkach skarbu państwa widać, że jesteśmy w roku wyborczym, więc ostatecznie wartość zamkniętych transakcji może być obecnie mniejsza niż w ubiegłym — zasiewa ziarno niepewności Jacek Chwedoruk, zarządzający warszawskim biurem Rothschilda. © Ⓟ

Banki, medycyna i TMT

Ten rok może należeć do banków. Niedawno fundusz Abris sprzedał udziały w mikroskopijnym FM Banku, a w kolejce czeka kilka bardziej atrakcyjnych podmiotów. Finalizuje się sprzedaż 25-procentowego pakietu Alior Banku.

Raiffeisen Polbank szykuje się do IPO, równolegle szukając inwestora strategicznego. GE chce pozbyć się Banku BPH, być może właściciela zmieni Deutsche Bank, którego właściciel wychodzi z detalu, koncentrując się na bankowości inwestycyjnej. Sporo się dzieje w branży medycznej — jeszcze w tym półroczu właściciela może zmienić wyceniany na ponad 1 mld zł American Heart of Poland (AHP). Do sprzedaży przygotowuje się HTL Strefa, światowy numer jeden na rynku nakłuwaczy i lancetów.

Polem do popisu dla transakcji M&A może być energetyka. W połowie roku powinna zostać sfinalizowana sprzedaż PKP Energetyka, na powyborczym horyzoncie majaczy konsolidacja czterech koncernów energetycznych. Inwestorów przyciąga też telekomunikacja — wystarczy wspomnieć dwie ostatnie transakcje Enterprise Investors i CEE Equity Partners, które zainwestowały w spółki wspierające telekomy, czy Netię finalizującą przejęcie TK Telekom.

Wysyp debiutów

Po fatalnym dla warszawskiej giełdy 2014 r., bankierzy spodziewają się poprawy koniunktury. Co prawda debiut Idea Banku przyniósł właścicielowi wpływy dużo niższe od zaplanowanych, ale IPO PEM-u można zaliczyć do udanych. Na parkiet wejdą deweloperzy Atal i Lokum, InPost z grupy Integera, Zortrax, producent drukarek 3D, być może dołączą do nich Hortex i Bank Pocztowy. — Spodziewana poprawa sytuacji gospodarczej powinna być dyskontowana przez inwestorów już teraz, co w środowisku niskich stóp procentowych może zachęcać do inwestycji w akcje. Zauważamy już napływy do funduszy akcyjnych i jeśli ten sentyment utrzyma się przez dłuższy czas, może to być dogodny okres dla emitentów giełdowych — mówi Mateusz Kacprzak, dyrektor działu rynków kapitałowych Ipopema Securities.