W pierwszych trzech miesiącach 2023 r. średnia składka OC była niższa o 9,6 proc. w skali roku i wynosiła 490 zł. To najniższy kwartalny spadek ceny od 2020 r., a dynamika obniżek słabnie. Od trzeciego kwartału 2022 r., w którym cena OC spadła poniżej 500 zł, stawki utrzymują się na podobnym poziomie. Według raportu Rankomatu, który opiera się na największej bazie kalkulacji cen OC w Polsce, w marcu widać już jednak wzrost. W porównaniu z lutym tego roku za obowiązkową polisę kierowcy płacili 3,3 proc. więcej.
O tyle niższa w skali roku była średnia cena OC w pierwszym kwartale 2023 r.
Ogromne różnice
W czterech miastach wojewódzkich – Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie i Łodzi - średnie ceny OC przekroczyły 600 zł. Najniższymi stawkami mogli natomiast cieszyć się mieszkańcy Opola, Rzeszowa i Katowic. W tych miastach cena polisy nie przekroczyła 500 zł. W pozostałych regionach kierowcy płacili za OC od 584 zł do 458 zł. Oznacza to, że różnica między najdroższym a najtańszym miastem wojewódzkim wyniosła aż 48,7 proc.
Najtańszym województwem było podkarpackie – z ceną na poziomie 415 zł, a najdroższym pomorskie, w którym cena za obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne wyniosła 583 zł. Jednak w każdym z województw w pierwszym kwartale tego roku właściciele aut płacili niższe składki OC niż przed rokiem. Największe obniżki dotyczyły województwa kujawsko-pomorskiego (o 13 proc. r/r) podlaskiego i małopolskiego.
Niska górka, głęboki dołek
Średnie ceny polis OC rosły dynamicznie od 2015 do 2017 r. Szczyt przypadł na pierwszy kwartał 2017 r., w którym ceny poszybowały w ciągu roku o 57,5 proc. Spadek nastąpił dopiero pod koniec 2017 r. i od tego czasu ceny w ujęciu kwartalnym są niższe.

Rentowność na celowniku
W pierwszym kwartale 2023 r. średnia składka obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu obniżyła się o 1,4 proc. w porównaniu z ostatnim kwartałem ubiegłego roku. To raczej efekt drobnego dostosowywania cen w wybranych towarzystwach niż ogólnych obniżek.
- Od trzeciego kwartału ubiegłego roku ceny polis utrzymują się na stałym poziomie, ale sytuacja ekonomiczna wskazuje na konieczność pojawienia się trendu wzrostowego. Rosnąca inflacja i coraz wyższa wartość szkód likwidowanych z polis OC wcześniej czy później zmuszą ubezpieczycieli do zmiany polityki cenowej – mówi Tomasz Masajło, prezes Rankomatu.
Dotychczas w utrzymaniu rentowności w segmencie OC ubezpieczycielom pomagała niższa częstość szkód. To m.in. efekt zmian w taryfikatorze mandatów i punktach karnych czy rosnącej popularności pracy hybrydowej.
- W dalszej perspektywie będzie to jednak bardzo trudne przy tak niskich cenach OC i jednocześnie szybko rosnących wskutek inflacji cenach części zamiennych i kosztach napraw pojazdów – mówi Tomasz Kulik, członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy PZU.
Według PZU 2023 r. może przynieść spadek rentowności ubezpieczeń OC, gdyż ze względu na inflację oraz rekomendacje KNF dotyczące likwidacji szkód zwiększa się wartość wypłat odszkodowań.