Wizyta premiera Indii będzie dźwignią dla biznesu

Jacek Perzyński
opublikowano: 2024-08-21 20:00

Przez wiele lat Indie nie były w kręgu zainteresowań naszych firm, a indyjscy inwestorzy raczej pomijali Polskę. Wizyta premiera Modiego może wzmocnić współpracę polityczną i strategiczną między oboma krajami — mówi dr Patryk Kugiel, ekspert ds. Indii w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie relacje łączą Polskę z Indiami
  • co może przynieść wizyta premiera Narendry Modiego
  • na jakie zmiany może liczyć polski biznes

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

PB: Współpraca polsko-indyjska ma wymiar polityczny czy gospodarczy?

Dr Patryk Kugiel: Polskę z Indiami łączą przede wszystkim relacje gospodarcze, jednak wymiana handlowa jest na umiarkowanym poziomie — wynosi poniżej 1 proc. Indyjski rynek natomiast klasyfikuje się w polskim eksporcie na 36. miejscu — jego udział wynosi 0,2 proc. Podobnie jak w przypadku Chin relacje handlowe między Polską a Indiami charakteryzują się ogromnym deficytem handlowym.

Czy to perspektywiczny rynek?

Rynek indyjski jest bardzo perspektywiczny, jednak niewielu polskim firmom udało się osiągnąć na nim sukces. Jednak z uwagi na szybki rozwój Indii, chłonność rynku i ogromne potrzeby bogacącego się społeczeństwa polskie firmy nadal mają szansę, żeby rozkręcić tam biznes.

Co jest atutem gospodarki Indii?

Kraj jest porównywany do Chin w latach 90. W zeszłym roku PKB Indii wzrósł powyżej 7 proc., w tym ma to być 6,5 proc., co będzie najlepszym wynikiem wśród państw G20. Indie to dziś piąta gospodarka świata, a do końca dekady ma prześcignąć Niemcy i Japonię. Będzie to największe wydarzenie tego typu od 15 lat. Co ważne — indyjska klasa średnia rośnie w siłę, co automatycznie zwiększa jej siłę nabywczą.

Co przyniesie wizyta premiera Narendry Modiego w Polsce?

Wizyta ma głównie wymiar polityczny i otworzy drzwi do silniejszej współpracy w różnych obszarach. To historyczne wydarzenie powinno zwiększyć dynamikę kontaktów na wysokim szczeblu. Można oczekiwać intensyfikacji spotkań ministerialnych, ożywienia prac polsko-indyjskiej Komisji do spraw Współpracy Gospodarczej czy też wznowienia spotkań Wspólnej Grupy Roboczej ds. Obronności, sektora o strategicznym znaczeniu dla obu stron.

Wojna w Ukrainie, kupowanie rosyjskiej ropy przez Indie i raczej prorosyjskie nastawienie indyjskiego rządu utrudniły te relacje. To spotkanie ma zbudować pozytywną atmosferę do intensywniejszej współpracy w przyszłości, a także poprawić widoczność Polski w Indiach, budując pozytywną markę naszego kraju i ułatwiając częstsze spotkania biznesowe.

Na co może liczyć polski biznes?

Dla polskich firm, które chcą wejść do Indii, wizyta premiera Modiego będzie stanowić pewien parasol ochronny i szerzej otworzy drzwi tamtego rynku. Nie spodziewam się natychmiastowego podpisania lukratywnych umów handlowych, jednak może to nastąpić w ciągu najbliższych lat.

Czego oczekuje premier Modi?

Indie szukają przede wszystkim inwestycji i kapitału. Głównym celem Modiego jest zachęcenie zachodnich firm do inwestycji w tym kraju i tworzenie tam miejsc pracy, a nie otwieranie się na większy import. Stąd największe sukcesy na tym rynku odniosą firmy, które przyjmą strategię długookresową i zdecydują się na inwestycje w Indiach w zakłady produkcyjne czy miejsca usług.

Rozmawiał Jacek Perzyński

Dr Patryk Kugiel — główny analityk PISM w programie Azja-Pacyfik. Ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Warszawskim, studia nad Azją Południową na poziomie M.Phil. na Uniwersytecie Jawharlala Nehru w Nowym Delhi oraz stosunki międzynarodowe (specjalność: amerykanistyka) i kulturoznawstwo (specjalność: religioznawstwo) na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Jest autorem książki pt. „India's Soft Power: A New Foreign Policy Strategy”.