- W styczniu-lutym można było oczekiwać bardzo mocnego odbicia. Okazało się, że jest negatywny efekt. Zamiast 5 proc. wzrostu mieliśmy 4 proc. spadek, więc sankcje działają – powiedział Reutersowi Wjugin.
Ocenił efektywność sankcji nałożonych na Rosję za napaść na Ukrainę na 30-40 proc., głównie z powodu znalezienia przez Kreml sposobów ich obejścia. Zwrócił jednak uwagę, że Rosję czekają problemy kiedy zaczną spadać jej przychody eksportowe.
- Jeśli eksport zostanie mocno ograniczony to spowoduje poważne szkody i zobaczymy następny cykl spadku PKB – powiedział Wjugin.
Oczekuje, że wpływ niektórych sankcji, np. dotyczących nowych technologii, będzie odczuwalny z opóźnieniem.
- Świat pójdzie naprzód, a Rosja będzie korzystać tylko z drugorzędnych technologii i poświęci znaczące środki na odtworzenie czegoś, co jest już na świecie, ale nie może tego importować – stwierdził były wiceminister finansów. – Jeśli sytuacja się nie zmieni, Rosja doświadczy stopniowego obniżenia poziomu rozwoju technologicznego – dodał.