Właściciel Polkomtela uwierzył w bankowość

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2013-09-17 00:00

Zygmunt Solorz-Żak nie ma wątpliwości: płatności mobilne będą powszechne. Jego telekom zarejestrował Plus Bank, Plus Bank24 i Plus Bank Partner

Stare marki komórkowe wracają w nowym wcieleniu. Do działającego od dwóch lat Idea Banku dołączy Plus Bank. W maju tego roku Polkomtel złożył w urzędzie patentowym wniosek o zastrzeżenie tej marki oraz dwóch dodatkowych: Plus Bank24 i Plus Bank Partner. Nie jest to zabieg wyprzedzający, na wypadek gdyby komuś przyszło do głosy zarejestrować znaną markę (zastrzeżono już np. nazwę Era Bank). Polkomtel rzeczywiście pracuje nad projektem bankowości mobilnej.

MOCNE KARTY: Zygmunt Solorz-Żak ma w rękach wszystkie atuty: Polkomtela z 14 mln klientów i licencję bankową. Żeby zbudować mobilny Plus Bank, nie musi dzielić się biznesem. [FOT. WM]
MOCNE KARTY: Zygmunt Solorz-Żak ma w rękach wszystkie atuty: Polkomtela z 14 mln klientów i licencję bankową. Żeby zbudować mobilny Plus Bank, nie musi dzielić się biznesem. [FOT. WM]
None
None

— Na razie nie mogę podać żadnych szczegółów, ponieważ konkurencja nie śpi, a zapewne chciałaby wiedzieć, co robimy. A że robimy, to prawda. Zastrzeżenie nazwy Plus Bank wiąże się z projektem, nad którym pracujemy już od pewnego czasu. W tym roku prawdopodobnie nie zdążymy go uruchomić, w przyszłym już na pewno — mówi Zygmunt Solorz-Żak.

Wątpliwy sukces

Z czterech operatorów komórkowych w Polsce o płatnościach mobilnych i usługach finansowych mówiły dotychczas Orange i T-Mobile. Choć w Polkomtelu było o tym cicho, do gabinetu Zygmunta Solorza-Żaka od dawna ciągnęli bankowcy, próbując namówić go na wspólny biznes mobilny. Podobno był zainteresowany, ale sprawa grzęzła, gdy trafiała na niższe szczeble zarządzania grupą.

A właściciel miał na głowie inne sprawy niż płatności mobilne, choć zapewne nie był też do końca przekonany do bankowego biznesu, o czym świadczy np. próba sprzedaży Invest-Banku. Ten mały gracz — z 2 mld zł sumy bilansowej i 261 mln zł kapitału (którego poziom nie zmienił się nawet o złotego w ciągu ostatnich 10 lat), wymagający solidnego dofinansowania — to kluczowy element mobilnej układanki. Dzisiaj o planach sprzedaży nikt już nie mówi.

Invest-Bank odświeżył stronę internetową, na której użytkownika wita wirtualny doradca. Nowy jest serwis transakcyjny, w którym pojawiła się usługa Invoobil, do opłacania e-faktur, oraz przelewy pay-by-link. W zarządzie banku znalazł się też członek zarządu Polkomtela. Według informacji „PB”, w projekcie mobilnym bierze również udział Maciej Stańczuk, do niedawna prezes Polskiego Banku Przedsiębiorczości, choć on sam temu zaprzecza.

Zygmunt Solorz-Żak ma w ręku wszystkie narzędzia potrzebne do zbudowania banku mobilnego: silnego operatora i licencję bankową. W odróżnieniu od konkurentów nie musi dopraszać do współpracy innych banków, co na razie nie bardzo się telekomom udaje. Przed rokiem Orange wszedł w sojusz z mBankiem i wspólnie oferują mobilne płatności zbliżeniowe. Kilka dni później taki sam projekt T-Mobile uruchomił aplikację do płatności zbliżeniowych (działa na platformie Mastercard Mobile), pierwszą w kraju i jedną z pierwszych w Europie, w której znalazły się karty mBanku, Polbanku, później również Getinu. Na razie oba projekty trudno jednak uznać za sukces.

Liczba smartfonów z kartą bankową, którymi użytkownicy aktywnie płacą, ledwie przekracza 2 tys. sztuk. Z ubiegłorocznego optymizmu nie zostało nic i operatorzy czekają na ruch organizacji kartowych, które są największymi orędownikami mobilnych płatności zbliżeniowych. W najbliższych tygodniach do MyWalleta przystąpi kolejny bank, Orange ma dołączyć do Mastercard Mobile, a do końca roku Visa ma zacząć testować z bankami i operatorami projekt własnych płatności mobilnych.

Dwa światy

Polkomtel też ma niemałe doświadczenie we współpracy z bankami. Kilka lat temu, kiedy jeszcze mało komu śniły się płatności mobilne, wspólnie z BZ WBK przeprowadził pilotaż płatności z użyciem telefonu z antenką NFC. Od jesieni 2011 r. z tym samym bankiem sprzedaje konto Avocado, uprawniające użytkownika do zniżki na abonament w Plusie. Liczba kont przekroczyła 100 tys., ale — choć oficjalnie nikt tego nie potwierdza — projekt nie jest już rozwijany, bo pojawiły się kontrowersje, czyim klientem jest posiadacz rachunku: banku czy telekomu.

— Podejmowane dotychczas próby zbudowania bankowości mobilnej nie przyniosły efektu, ponieważ doszło do zderzenia dwóch różnych, trudnych do połączenia modeli biznesowych: bankowego i telekomunikacyjnego. Moim zdaniem, porozumienie to kwestia czasu. W przypadku Polkomtela bank i operatora łączy właściciel, więc nie trzeba tracić czasu na żmudne negocjacje — mówi dyrektor bankowości elektronicznej w jednym z banków, zastrzegając sobie anonimowość.

Układanka Zygmunta Solorza-Żaka jest też wolna od innej wady, która utrudnia porozumienie banków z telekomami. Obie strony boją się, że w wyniku takiej koalicji stracą kontakt z klientem. W przypadku Polkomtela i Invest-Banku nie ma takiej obawy.

— Polkomtel nie ma czego kanibalizować, ponieważ to Plus ma klientów, a nie Invest-Bank — mówi nasz rozmówca. Na koniec czerwca tego roku operator obsługiwał blisko 14 mln klientów. To więcej niż liczą bazy PKO BP i Pekao, dwóch największych banków, razem wzięte.

— Jeśli ma się kilkanaście milionów klientów, to razem z fakturą łatwo wysłać im propozycję dodatkowych usług: bankowych, energetycznych itp. Ruch w kierunku poszerzenia wachlarza usług jest słuszny, chociaż — w mojej ocenie — bankowość nie stanie się istotnym źródłem zysku dla Polkomtela. Plus na pewno nie będzie bankiem sensu stricto — dla operatora komórkowego pozostaje wyłącznie rola pośrednika, generująca niskie marże — mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

Lepiej dla klienta

Maciej Witucki, były prezes Orange, uważa, że niekoniecznie musi to być bank, ale docelowo telekomy będą oferować praktycznie ten sam pakiet produktów co banki.

— Firmy telekomunikacyjne będą potrzebowały dwóch rzeczy: lojalności klientów i dodatkowych przychodów. Usługi finansowe — bo niekoniecznie musimy mówić od razu o banku — bardzo dobrze wpisują się w potrzeby użytkowników. Co może zaoferować operator? Zaczęliśmy od ubezpieczeń i płatności mobilnych, w których telefon zastępuje klasyczną kartę płatniczą. Zastanawiamy się nad kolejnymi usługami. Jeśli chodzi o transakcyjność, to moim zdaniem, telekomy mogą przejąć część tego rynku — mówi Maciej Witucki.

Czy są zagrożeniem dla banków? — Przeciętny Polak wyjdzie z domu bez portfela, ale bez komórki nie. A jeśli nawet ją zapomni, to na pewno po nią wróci. Warto to wykorzystać — odpowiada były szef Orange.

— To krok w dobrym kierunku — tak zamierzenia Polkomtela komentuje Wojciech Sobieraj, prezes i twórca Alior Banku. Jego zdaniem, wejście nowego gracza na rynek bankowy oczywiście zaostrzy konkurencję, ale też podwyższy jakość serwisu dla klienta. Szef Aliora nie ma wątpliwości, że operator poradzi sobie w nowym biznesie. Zygmunt Solorz-Żak też jest o tym przekonany, choć dotychczas żadnemu operatorowi (oprócz telekomów w Afryce) nie udało się zaistnieć na rynku usług płatniczych.

— To daje nam przewagę nad innymi — być może będziemy gotowi wcześniej niż konkurencja. Płatności mobilne to przyszłość i niewątpliwie już wkrótce staną się powszechne i będą czymś całkowicie normalnym i standardowym — mówi Zygmunt Solorz-Żak.