Decyzja premiera Mario Montiego to skutek wycofania dla niego poparcia przez ugrupowanie Silvio Berlusconiego „Dom Wolności”, które krytykuje wprowadzone oszczędności i podwyżki podatków. Nowe wybory odbędą się najprawdopodobniej już w lutym.
- Perspektywa kampanii wyborczej skupionej na kwestii polityki budżetowej jest bardzo niepokojąca – komentował Ric Spooner, analityk firmy brokerskiej CMC Markets.
Mediolański FTSE MIB stracił 2,2 proc., a największe straty poniosły włoskie banki. Banca Monte dei Paschi, Banco Popolare oraz UniCredit straciły solidarnie po przynajmniej 6 proc. Rentowności obligacji 10 – letnich wzrosły o 28 punktów bazowych, do 4,8 proc., co było największym skokiem od sierpnia.

Po decyzji Mario Montiego mediolański indeks znalazł się najniżej od połowy listopada
„Oczekujemy nasilenia antyreformatorskiej retoryki, a to będzie oznaczało zwiększenie premii za ryzyko związanej z włoskimi aktywami” – napisali w środowym raporcie analitycy banku Goldman Sachs.
W ciągu trwającego od roku urzędowania Mario Monti podniósł podatki, ograniczył wydatki i przeprowadził reformę systemu emerytalnego i prawa pracy. Efekt to zwiększenie zaufania rynków finansowych do Włoch i spadek rentowności obligacji 10 letnich o 200 punktów bazowych.