Konsolidacja firm obuwniczych
Wojas chciałby dołączyć do Gino Rossi. Grupę chce budować także Prima Moda.Branża coraz głośniej mówi o przejęciach. Wyścig trwa.
Zgodnie z trendami panującymi ostatnio w branżach kosmetycznej i odzieżowej, spółki obuwnicze też chcą się konsolidować. Liczą, że ułatwi to im szybszy rozwój i obniży koszty. Wojas szuka okazji nie tylko w kraju. Rozmawia także z firmami na Słowacji i w Czechach, które łącznie posiadają 20 sklepów. To przymiarka do zagranicznego debiutu. Zależy mu na zakupie kolejnych sklepów, które zostałyby później przekształcone we własne salony.
Ale o co chodzi?
Wojas prowadzi także negocjacje w kraju — rozmawia m.in. z firmą z wyższej półki cenowej.
— Jeśli uda się nam ją przejąć, zostawimy markę i będziemy równolegle rozwijać dwie sieci — zapowiada Wiesław Wojas, właściciel Wojasa.
Według nieoficjalnych informacji, ostatnio Wojas chciał przejąć przemyską sieć obuwniczą Kazar, jednak ze względu na cenę — w branży mówi się, że 50 mln zł — zrezygnował z akwizycji. Wojas ma jednak kolejne cele na horyzoncie.
— Widzimy siebie w jednej drużynie z grupą Gino Rossi — mówi Wiesław Wojas.
— Jestem zaskoczony, bo nie rozmawiałem na ten temat z panem Wojasem — odpowiada Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi.
Co na to analitycy?
— Spółki mają zupełnie różne modele biznesowe, inne produkty i grupę docelową. Jedyną synergią z ich ewentualnego połączenia byłoby zwiększenie skali działalności — twierdzi Michał Potyra, analityk Unicredit CA IB.
Rozmowy w toku
Prezes Gino Rossi wierzy, że firmy obuwnicze będą się konsolidować, bo jest to naturalne.
— Teraz jest dobry moment na połączenia ze względu na duże przeceny na giełdzie — uważa Maciej Fedorowicz.
Gino Rossi prowadzi negocjacje z kilkoma podmiota-mi. Nie tylko obuwniczymi. Interesują go także marki odzieżowe, biżuteryjne i kosmetyczne.
— Szukamy marek z dużym potencjałem rozwoju, z podobnej półki cenowej do naszej, choć musimy pamiętać, aby nie konkurowały ze sobą. Ważnym czynnikiem będzie też oczywiście cena — mówi Maciej Fedorowicz.
Prezes zapowiada, że jeśli dojdzie do sygnalizowanych przejęć, transakcja zostanie sfinansowana pieniędzmi z kolejnej emisji akcji lub kredytu. Możliwa jest także wymiana udziałów. Zaznacza, że ewentualne połączenie musi być korzystne dla obu spółek, a także dla akcjonariuszy i dać efekt synergii. Wzór już jest — przejęcie przez Gino Rossi Simple.
— Kupiliśmy odzieżową markę dla kobiet, a w salonach Simple można kupić także buty z tym logo — informuje Maciej Fedorowicz.
O podobnym modelu biznesowym myśli wrocławska obuwnicza Prima Moda, która szuka podmiotów z branży do przejęcia. Prowadzi też wstępne rozmowy z właścicielami znanej marki odzieżowej — zarząd myśli o stworzeniu grupy handlowej.
— Wspólnie łatwiej byłoby nam m.in. zdobywać atrakcyjne lokalizacje w galeriach handlowych — mówi Dariusz Plesiak, prezes spółki.
Wcześniej informowaliśmy, że do zapowiadanych przez Primę Modę przejęć dojdzie później, niż się spodziewano. Właściciele prywatnych spółek nie godzą się na obecne wyceny firm.