Wojas skrycie marzy o teamie z Gino Rossi

Magdalena Laskowska
opublikowano: 2008-06-16 00:00

Wojas chciałby dołączyć do Gino Rossi. Grupę chce budować także Prima Moda.Branża coraz głośniej mówi o przejęciach. Wyścig trwa.

Konsolidacja firm obuwniczych

Wojas chciałby dołączyć do Gino Rossi. Grupę chce budować także Prima Moda.Branża coraz głośniej mówi o przejęciach. Wyścig trwa.

Zgodnie z trendami panującymi ostatnio w branżach kosmetycznej i odzieżowej, spółki obuwnicze też chcą się konsolidować. Liczą, że ułatwi to im szybszy rozwój i obniży koszty. Wojas szuka okazji nie tylko w kraju. Rozmawia także z firmami na Słowacji i w Czechach, które łącznie posiadają 20 sklepów. To przymiarka do zagranicznego debiutu. Zależy mu na zakupie kolejnych sklepów, które zostałyby później przekształcone we własne salony.

Ale o co chodzi?

Wojas prowadzi także negocjacje w kraju — rozmawia m.in. z firmą z wyższej półki cenowej.

— Jeśli uda się nam ją przejąć, zostawimy markę i będziemy równolegle rozwijać dwie sieci — zapowiada Wiesław Wojas, właściciel Wojasa.

Według nieoficjalnych informacji, ostatnio Wojas chciał przejąć przemyską sieć obuwniczą Kazar, jednak ze względu na cenę — w branży mówi się, że 50 mln zł — zrezygnował z akwizycji. Wojas ma jednak kolejne cele na horyzoncie.

— Widzimy siebie w jednej drużynie z grupą Gino Rossi — mówi Wiesław Wojas.

— Jestem zaskoczony, bo nie rozmawiałem na ten temat z panem Wojasem — odpowiada Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi.

Co na to analitycy?

— Spółki mają zupełnie różne modele biznesowe, inne produkty i grupę docelową. Jedyną synergią z ich ewentualnego połączenia byłoby zwiększenie skali działalności — twierdzi Michał Potyra, analityk Unicredit CA IB.

Rozmowy w toku

Prezes Gino Rossi wierzy, że firmy obuwnicze będą się konsolidować, bo jest to naturalne.

— Teraz jest dobry moment na połączenia ze względu na duże przeceny na giełdzie — uważa Maciej Fedorowicz.

Gino Rossi prowadzi negocjacje z kilkoma podmiota-mi. Nie tylko obuwniczymi. Interesują go także marki odzieżowe, biżuteryjne i kosmetyczne.

— Szukamy marek z dużym potencjałem rozwoju, z podobnej półki cenowej do naszej, choć musimy pamiętać, aby nie konkurowały ze sobą. Ważnym czynnikiem będzie też oczywiście cena — mówi Maciej Fedorowicz.

Prezes zapowiada, że jeśli dojdzie do sygnalizowanych przejęć, transakcja zostanie sfinansowana pieniędzmi z kolejnej emisji akcji lub kredytu. Możliwa jest także wymiana udziałów. Zaznacza, że ewentualne połączenie musi być korzystne dla obu spółek, a także dla akcjonariuszy i dać efekt synergii. Wzór już jest — przejęcie przez Gino Rossi Simple.

— Kupiliśmy odzieżową markę dla kobiet, a w salonach Simple można kupić także buty z tym logo — informuje Maciej Fedorowicz.

O podobnym modelu biznesowym myśli wrocławska obuwnicza Prima Moda, która szuka podmiotów z branży do przejęcia. Prowadzi też wstępne rozmowy z właścicielami znanej marki odzieżowej — zarząd myśli o stworzeniu grupy handlowej.

— Wspólnie łatwiej byłoby nam m.in. zdobywać atrakcyjne lokalizacje w galeriach handlowych — mówi Dariusz Plesiak, prezes spółki.

Wcześniej informowaliśmy, że do zapowiadanych przez Primę Modę przejęć dojdzie później, niż się spodziewano. Właściciele prywatnych spółek nie godzą się na obecne wyceny firm.