Nawet na najwyższym szczeblu firmowej hierarchii grozi ci zwolnienie. Jak się zabezpieczać?
Nawet na najwyższym szczeblu firmowej hierarchii grozi ci zwolnienie. Jak się zabezpieczać?
Przede wszystkim warto zawczasu budować sobie dobre relacje zawodowe. Najważniejszy jest networking, czyli zdobywanie i podtrzymywanie sieci kontaktów z osobami pracującymi w innych firmach. Chodzi o poznawanie ludzi, wykazywanie się przed nimi wiedzą i doświadczeniem, co sprawi, że ktoś może nas polecić albo dać nam znać, że gdzieś pojawił się wakat.
Wstąp do klubu
Pamiętaj, że o kontakty trzeba dbać na bieżąco. Kiedy będziesz musiał szukać nowego miejsca pracy, odnawianie czy nawiązywanie nowych znajomości będzie trudniejsze.
Najlepiej zdobywać kontakty poprzez udział w rozmaitych klubach, radach i stowarzyszeniach, bo to prawdziwe giełdy menedżerów. Ich celem nie jest, oczywiście, niesienie pomocy zwalnianym, ale zdobyte tam kontakty przydają się w trudnych sytuacjach. Nie jest przy tym ważne, ile osób znamy, lecz ile nas zna. Dlatego dobrze być aktywnym członkiem klubu czy stowarzyszenia.
Przykłady? Przy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych działają np. rada podatkowa, rada dyrektorów zasobów ludzkich. Nie są to kluby kariery, ale wzajemne promowanie przedstawicieli tych rad na pewno pomaga. Istnieje też np. Polski Instytut Dyrektorów, Klub Dyrektorów Finansowych czy Klub Dyrektorów IT. Działa także kilka regionalnych stowarzyszeń menedżerów.
Co tracisz i zyskujesz
Jest także inna możliwość zapewnienia sobie pomocy. Prezesi, dyrektorzy, menedżerowie, specjaliści mogą się zapisać choćby do The Top Careers Club. To dobre miejsce dla tych, którzy chcą skutecznie zaplanować dalszą ścieżkę swojej kariery lub stracili pracę i szukają nowego zajęcia.
Warto także szukać kontaktów w Internecie. Serwisy oparte na sieci znajomości to na przykład: www.goldenline.pl czy www.ogniwo.net.
No i ważna rada psychologów: co pewien czas, nawet gdy nie spodziewamy się zwolnienia, warto spisać na kartce negatywne i pozytywne skutki utraty obecnej pracy. Przychodzą bowiem wtedy do głowy najbardziej atrakcyjne alternatywne rozwiązania. Dzięki takiej refleksji zyskujemy przy okazji świadomość, że pracujmy w firmie, bo chcemy, a nie dlatego, że musimy, a to podnosi poczucie własnej wartości.
Podpis: dcz