
USA krytykują współpracę Saudów z Rosją, kontynuowaną po inwazji Moskwy na Ukrainie. Rijad z kolei ignoruje amerykańskie apele. Książe Abdulaziz oświadczył w środę, że cięcia uzgodnione przez królestwo i Rosję świadczą o tym, że sceptycy się mylą. “Częścią tego, co osiągnęliśmy w poniedziałek przy pomocy naszych odpowiedników z Rosji, było również złagodzenie cynicznej wizji na temat relacji między Arabią Saudyjską, a Rosją w kwestiach naftowych” - oświadczył.
W poniedziałek Arabia Saudyjska i Rosja, najwięksi światowi eksporterzy ropy naftowej, zdecydowali w poniedziałek o dalszych cięciach w dostawach ropy naftowej. Ich starania nie ożywiły specjalnie rynku, ponieważ w środę kontrakty terminowe na benchmarkową ropę Brent spadły do poziomu nieco ponad 76 USD za baryłkę. Tymczasem powinny być oscylować między 80-100 USD bpd, żeby kraje OPEC mogły zrównoważyć swoje budżety.