Wyniki wydobyły kurs z wieloletniego dołka

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2019-09-06 10:58

Notowania Impela odbiły z poziomu najniższego od dekady, po publikacji wyników za I półrocze.

Przychody spółki wyniosły 1,07 mld zł, a zysk operacyjny 21,3 mln zł. Zysk netto przypadający na akcjonariuszy podmiotu dominującego za ten okres  wyniósł 6,4 mln zł.

Wojciech Rembikowski, wiceprezes Impela
Fot: spółka

Co ciekawe, wyniki wcale nie są lepsze od ubiegłorocznych, bo mimo że przychody symbolicznie wrosły (przed rokiem wyniosły 1,05 mld zł), to zysk operacyjny był na podobnym poziomie, a netto nawet wyższy (sięgnął 9,4 mln zł). Być może dla inwestorów najważniejszym parametrem jest EBITDA. Ten zysk wzrósł z 46 do 55 mln zł.

Jak podano w komunikacie, grupa kontynuuje politykę przebudowy portfela umów, rezygnacji z niskorentowych kontraktów i selektywnie pozyskuje nowe, charakteryzujące się wyższą marżą.

Stałemu rozwojowi podlega system współpracy z zewnętrznymi podmiotami oparty na zasadach franchisingu i podwykonawstwa. 

- Działania związane z reorganizacją portfela kontraktów w obszarze biznesowym Facility Management to nasza długofalowa strategia, której pozytywne efekty już w tym roku odczuwamy. Wracamy do współpracy z partnerami-usługobiorcami, z którymi musieliśmy się rozstać w ubiegłych okresach, ze względu na brak waloryzacji. Podpisujemy umowy na nowych warunkach, wypracowanych wspólnie i  korzystnych dla obu stron. Ważne jest dla nas, że klienci doceniają jakość i wartość współpracy z Grupą Impel, i jej pozytywny wpływ na prowadzoną działalność biznesową – podkreśla Wojciech Rembikowski, wiceprezes zarządu Impela.