WIEDEŃ (Reuters) - Austriacki Erste Bank zainteresowany jest przejęciem węgierskiego Postabanku i dalszym rozwojem w regionie Europy Środkowowschodniej. Nie planuje natomiast ekspansji na rynku polskim.
W wywiadzie udzielonym agencji Reutera prezes Erste, Andreas Treichl powiedział, ze Postabank, który chce sprzedać węgierski resort skarbu mógłby być interesującą propozycją, gdyby cena okazała się właściwa.
Przejęcie węgierskiej instytucji stanowiłoby element strategii Austriaków, która zakłada umacnianie się na rynkach krajów, które zmierzają do Unii Europejskiej.
W ciągu ostatnich czterech lat Erste - drugi pod względem wielkości notowany na giełdzie bank austriacki - zbudował sobie mocną pozycję w Czechach, na Słowacji i w Chorwacji, gdzie kupował prywatyzowane banki. Zdobył także przyczółki na Węgrzech i w Słowenii. Spośród 2.500 oddziałów Erste 1.700 znajduje się poza granicami Austrii.
"Węgry to w tej chwili jedyny rynek, który nas naprawdę interesuje i będziemy musieli zainwestować w umocnienie się na nim, albo za pośrednictwem wzrostu organicznego, albo akwizycji" - powiedział Treichl.
Erste chce mieć 20-25 procentowy udział w rynku w każdym kraju, w którym działa i by w dającej się przewidzieć przyszłości osiągnąć ten poziom na Węgrzech, Austriacy mogą być zmuszeni do przejęcia jednego z graczy.
"Możliwe, że Postabankiem będzie zainteresowanych wiele instytucji i któraś z nich zaproponuje cenę, na którą my nie będziemy przygotowani. Jeżeli natomiast będziemy mogli kupić Postabank po cenie dla nas akceptowalnej, to zrobimy to" - powiedział prezes Erste.
Węgierski rząd podał, że rozważa sprzedaż Postabanku, siódmego pod względem aktywów banku w tym kraju, ale tylko na atrakcyjnych warunkach.
Erste jest drugim co do wielkości bankiem w Austrii, ustępującym jedynie będącemu własnością niemieckiego HVB Group Bankowi Austria. Specjalizuje się w bankowości detalicznej i zarządzaniu aktywami, ale ma również pion inwestycyjny i bankowości korporacyjnej.
Największymi inwestycjami Erste było przejęcie w 2000 roku czeskiego banku Ceska Sporitelna i Slovackiej Sporitelny rok później. W obu tych krajach Austriacy mają ponad 30-procentowy udział w rynku. W Austrii ich udział sięga 25 procent, w Chorwacji 12, natomiast w Słowenii jest on znikomy.
Treichl powiedział, że na Węgrzech jego bankowi udało się zdobyć sześcioprocentowy udział w rynku detalicznym poprzez przejmowanie poszczególnych oddziałów od innych banków.
Inwestycje Erste przynoszą jak na razie dobry efekt, bo spółka jest coraz mniej uzależniona od rodzimego, pogrążonego w stagnacji rynku. W pierwszym półroczu zysk brutto wzrósł o 23 procent, do 238 milionów euro, przede wszystkim dzięki dynamicznemu rozwojowi w Czechach. Treichel powiedział, że Erste chce skorzystać z rosnącej zamożności obywateli w krajach regionu, które według prognoz będą się w najbliższych latach rozwijać dwukrotnie szybciej niż państwa UE.
Prezes Erste wykluczył jednak dalszą ekspansję na północ, czyli w Polsce i krajach bałtyckich. Jego zdaniem Polska jest dla austriackiego banku za duża.
"By uzyskać 25-procentowy udział w polskim rynku, trzeba by wydać około 10 miliardów euro. W tej chwili taka opcja nie może być poważnie rozważana przez bank, którego kapitalizacja wynosi cztery miliardy euro" - powiedział Treichl.
"Zaś bez Polski ekspansja w krajach bałtyckich nie ma sensu" - dodał.
W Polsce Erste ma biuro maklerskie.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))