Unilever, producent m.in. majonezu Hellmann’s, mydła Dove i proszku Omo, rozczarował inwestorów niższym niż oczekiwano wzrostem przychodów kwartalnych. Akcje brytyjsko-holenderskiego koncernu były w czwartek najmocniej przecenionym składnikiem indeksu FTSE 100.
Koncern poinformował, że jego zysk wzrósł w minionym kwartale o 6 proc., do 990 mln EUR. Przychody bez uwzględniania wpływu wahań kursowych zwiększyły się o 2,9 proc. Analitycy liczyli na 3,9 proc. Koncern tłumaczy się ograniczeniem zapasów środków czystości i higieny osobistej przez amerykańskich detalistów. Podobne powody zaskakującego spadku przychodów kwartalnych podał w środę największy rywal europejskiego koncernu — amerykański Procter & Gamble. Dla porównania, szwajcarski Nestle zwiększył kwartalne przychody o 6,7 proc., francuski Danone o 9 proc., a brytyjski Reckitt Benckiser o 6 proc.
Akcje Unilevera nie są w tym roku najlepszą inwestycją. Ich obecna cena pozostaje niemal taka sama jak na początku stycznia. W okresie 52 tygodni zdrożały o 12 proc.