Wzrosty na giełdach w USA pierwszy dzień po wyborach

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2016-11-09 22:36

Dow Jones rósł na zamknięciu o 1,4 proc. i kończył sesję największą wartością od sierpnia. S&P500 i Nasdaq zyskały 1,1 proc.

Zaskoczenie wygraną Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA i wcześniejsze straszenie negatywnymi skutkami, jakie wybór miliardera będzie miał dla gospodarki USA i całego świata spowodowały, że można było oczekiwać co najmniej dużej przeceny podczas środowej sesji na amerykańskich rynkach akcji. Sugerowały to bardzo duże spadki wartości kontraktów na ich indeksy. Okazało się jednak, że podaż miała inicjatywę tylko w pierwszych minutach handlu i dość szybko przejęli ją kupujący. Można to tłumaczyć m.in. oczekiwaniem, że wybór Trumpa zapowiada wolniejszy wzrost stóp procentowych w USA. Dodatkowo inwestorzy kupowali akcje spółek, które mogą skorzystać na zapowiadanym przez niego podczas kampanii wzroście wydatków państwa m.in. na infrastrukturę. Drożały także te, którym będzie sprzyjać spodziewana niechęć nowej administracji do regulacji gospodarki. Handel akcjami był w środę największy od czerwcowego referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Na zamknięciu rosła wartość indeksów 7 z 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej drożały spółki finansowe (4,1 proc.), ochrony zdrowia (3,4 proc.) oraz przemysłowe (2,4 proc.). Największe spadki notowano w segmentach użyteczności publicznej (-3,7 proc.) oraz dóbr codziennego użytku (-1,3 proc.). Drożało 66 proc. spółek wchodzących w skład S&P i 22 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Wśród tych ostatnich w piątce najmocniej drożejących znaleźli się dwaj producenci leków: Pfizer (7,1 proc.) i Merck & Co. (6,1 proc.), dwa banki: Goldman Sachs  (5,9 proc.) i JP Morgan Chase (4,6 proc.) oraz największy producent ciężkiego sprzętu budowlanego Caterpillar  (7,7 proc.). Trzy najmocniej przecenione blue chipy, to: spółka ubezpieczeniowa Travelers Companies (-1, proc.), Coca-Cola (-1,4 proc.) i dostawca dóbr codziennego użytku Procter & Gamble (-1,75 proc.).

Bloomberg