Wzrosty na Wall Street po danych o rynku pracy i „minutes”

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2024-08-21 22:31

S&P500 kończył sesję wzrostem o 0,4 proc., a Nasdaq Composite zyskał 0,6 proc. Średnia Przemysłowa Dow Jones zwiększyła wartość tylko o 0,1 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Umocnienie przekonania o zbliżającym się we wrześniu rozpoczęciu luzowania polityki pieniężnej w USA przełożyło się na wzrosty amerykańskich rynków akcji. Inwestorzy dowiedzieli się najpierw o największej od 15 lat korekcie w dół liczby miejsc pracy dodanych przez gospodarkę w roku zakończonym w marcu. Oznacza to, że słabnięcie amerykańskiego rynku pracy rozpoczęło się wcześniej niż zakładano. Dla Fed, który ma dbać o maksymalny poziom zatrudnienia, to sygnał do działania. Opublikowany pod koniec środowej sesji protokół z lipcowego posiedzenia Fed ujawnił natomiast, że większość jego uczestników widziała potrzebę obniżki stóp we wrześniu, a niektórzy chcieli zrobić to już wtedy. Te wiadomości spowodowały spadek rentowności obligacji USA w pobliże tegorocznych minimów. Zwiększyły również popyt na rynkach akcji.

80 proc. spółek z S&P500 kończyło sesję wzrostem kursu. Inwestorzy kupowali głównie akcje spółek o średniej (1,3 proc.) i małej (1,2 proc.) kapitalizacji, a indeks S&P500 Equal Weighted (0,7 proc.), dający wszystkim równą wagę, rósł prawie dwa razy mocniej niż S&P500. Wśród najmocniej drożejących spółek z indeksu było dużo detalistów. To zasługa Target (11,2 proc.). Sieć sklepów dyskontowych zaskoczyła rynek wyższą sprzedażą kwartalną i zyskiem oraz jego marżą. Ogólnie, popyt przeważał w 9 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej drożeli dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (1,2 proc.), spółki materiałowe (1,15 proc.) i użyteczności publicznej (0,75 proc.). Przewagę podaży notowały jedynie segmenty spółek energii (-0,01 proc.) i finansowych (-0,1 proc.).

W Średniej Przemysłowej Dow Jones rosły kursy 21 z 30 blue chipów, a najmocniej drożały akcje Intela (2,0 proc.), najbardziej taniejącej jak dotąd w tym roku spółki z indeksu. Najmocniej spadał w środę kurs American Express (-2,7 proc.), którego rekomendację z „kupuj” do „neutralnie” obniżył Bank of America.

Z prawie 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite 67 proc. drożało na zamknięciu. Wzrosły kursy większości spółek z tzw. wspaniałej siódemki, której indeks zyskał 0,5 proc. Najmocniej rósł kurs Meta Platforms (1,6 proc.), a największą jego zniżkę notował Alphabet (-0,8 proc.).