Początek środowej sesji na amerykańskich rynkach akcji sygnalizował brak poprawy nastrojów wśród inwestorów. Do kupowania nie zachęcał ich raport ADP, który pokazał, że sektor prywatny dodał w lutym najmniej miejsc pracy od 7 miesięcy, co źle wróży piątkowemu raportowi o całym rynku pracy w ubiegłym miesiącu. Wiadomość o większej niż oczekiwano aktywności w sektorze usług nie zdołała trwale poprawić nastrojów. Zrobiły to natomiast doniesienia, o możliwym selektywnym zawieszeniu jeszcze w środę przez prezydenta Donalda Trumpa ceł wprowadzonych we wtorek na import z Kanady i Meksyku. Sekretarz handlu Howard Lutnick dawał do zrozumienia, że będzie to dotyczyło branży motoryzacyjnej. Potwierdziło się to w drugiej części sesji, kiedy Biały Dom ogłosił, że producenci aut będą zwolnieni z ceł przez miesiąc. Umocniło to przewagę popytu. Drożały akcje większości producentów aut notowanych na amerykańskich rynkach akcji, w tym General Motors (7,2 proc.), Ford Motor (5,8 proc.) i Stellantis (9,2 proc.), których szefowie mieli uzyskać u prezydenta USA korzystną decyzję w sprawie cła. Największe wzrosty notowały jednak spółki materiałowe, do czego również przyczynił się Donald Trump. Prezydent dał do zrozumienia, że miedź będzie objęta cłem co spowodowało największy jednodniowy wzrost jej kursu na Comex od listopada 2022 roku. W piątce najmocniej drożejących spółek z S&P500 znalazł się potentat górniczy Freeport-McMoRan (9,4 proc.). Wśród najbardziej przecenionych spółek był natomiast Intel (-2,5 proc.). Tu również powodem spadku wyceny był Donald Trump. Zasygnalizował mianowicie, że chce zakończyć program wsparcia producentów chipów, na który poprzedni rząd USA przeznaczył 52 mld USD. Wsparcie z tzw. Chips Act miało pomóc Intelowi wyjść na prostą.
Wzrosła wartość prawie trzech czwartych spółek z S&P500. Popyt przeważał w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki materiałowe (2,6 proc.), dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (1,75 proc.) i spółki przemysłowe (1,6 proc.). Podaż przeważała w segmentach użyteczności publicznej (-0,7 proc.) i energii (-1,5 proc.), który odczuwa skutki trwającej od kilku sesji przeceny ropy.
W Średniej Przemysłowej Dow Jones rosły kursy 24 z 30 spółek. Najmocniej drożały akcje producenta ciężkiego sprzętu stosowanego w górnictwie Caterpillar (3,6 proc.), Microsoftu (3,2 proc.) oraz Boeinga (2,7 proc.), który dzień wcześniej był najmocniej taniejącą spółką w indeksie.
Wzrosła wartość 65 proc. z prawie 3,3 tys. spółek wchodzących w skład Nasdaq Composite. Indeks tzw. wspaniałej siódemki wzrósł o 1,8 proc. Jedynym technologicznym blue chipem z tej grupy, którego kurs spadał, było Apple (-0,1 proc.). Najmocniej drożały akcje Microsoftu (3,2 proc.).