Z czym firmy będą musiały się zmierzyć

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2021-11-23 20:00

Wracają dobre nastroje w branży przemysłowej. Wyzwaniem dla MŚP będą jednak rosnące ceny surowców i problemy kadrowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie panują nastroje w branży przemysłowej
  • Który sektor ucierpiał najbardziej w czasie pandemii
  • Co będzie wyzwaniem dla firm w najbliższym czasie

Z badania Siemens Financial Services wynika, że zdolność przedsiębiorstw przemysłowych do konkurowania jest coraz większa. Opracowany przez spółkę indeks MiU (maszyny i urządzenia) obejmuje branże: spożywczą, poligraficzną, przetwórstwa tworzyw sztucznych i obróbki metali. W skali od 0 do 100 pkt wspomniany wskaźnik wynosi obecnie 50,60 pkt i w porównaniu do odczytu ubiegłorocznego wzrósł o 6,69 pkt. Najwięcej powodów do radości mają przedsiębiorcy z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych. Firmy z sektora poligraficznego i obróbki metali również radzą sobie znacznie lepiej niż w ubiegłym roku. Natomiast słabszą zdolność do konkurowania odnotowała branża spożywcza.

– W ciągu ostatniego półtora roku firmy borykały się z problemami w dostawach, mniejszym popytem, a także zamrożeniem części gospodarki. Obecnie przedsiębiorcy są w nieco innej sytuacji. Wielu z nich udało się znaleźć nowych klientów, zmodyfikować model biznesowy, który pomaga w wychodzeniu z kolejnych fal pandemii. Przed przedsiębiorstwami stoją kolejne wyzwania, związane m.in. z cenami surowców, rynkiem pracy czy inflacją – mówi Grzegorz Jarzębski, szef sprzedaży Siemens Financial Services w Polsce.

Nowi klienci

Zwraca uwagę, że większość firm odnalazła się w zupełnie nowej sytuacji.

– Branże poligraficzna i obróbki metali, których zdolność do konkurowania obniżyła się po pierwszej fali pandemii, znalazły nowych klientów i zainwestowały w park maszyn i urządzeń. Natomiast przetwórcy tworzyw sztucznych konsekwentnie wzmacniają swoją konkurencyjność od początku naszego badania. Jedyną branżą, dla której wartość sub-indeksu MiU spadła, jest sektor spożywczy – podkreśla Grzegorz Jarzębski.

Obecnie wspomniany wskaźnik dla tej branży wynosi 41,07 pkt. To oznacza, że spadł on o 7,69 pkt. wobec ubiegłego roku. Co miało na to wpływ? Przedstawiciele branży spożywczej przyhamowali z inwestycjami w park maszynowy i urządzenia. Warto podkreślić, że badanie uwzględnia sytuację tego sektora w czasie drugiej i trzeciej fali pandemii. Wówczas część gospodarki – w tym m.in. sektor HoReCa – była w pewnym zakresie zamrożona.

Regulacje środowiskowe

Większość badanych przedsiębiorców ubolewa nad rosnącymi cenami surowców i komponentów. Dla 43 proc. respondentów wyzwaniem w najbliższym czasie będzie znalezienie odpowiednich pracowników, natomiast dla 19 proc. ankietowanych – regulacje związane z ochroną środowiska. Co dziesiąty pytany przedsiębiorca wskazuje na rosnącą konkurencję w swojej branży.

– Przed firmami stoi wiele wyzwań, z którymi będą musiały się zmierzyć. Wielu przedsiębiorców zwraca uwagę na wzrost cen surowców i gorszy dostęp do nich. Powszechnym problemem stają się także trudności z pozyskaniem nowych pracowników. Nie możemy zapomnieć również o rosnących cenach energii elektrycznej, gazu czy wymaganiach związanych z ochroną środowiska, które będą wpływały na dążenie właścicieli fabryk do większej efektywności energetycznej i operacyjnej. Kluczową rolę w tym procesie będą odgrywały inwestycje w nowe technologie i dostęp do finansowania – ocenia Grzegorz Jarzębski.

Z badania wynika, że dwie trzecie firm inwestujących w park maszynowy korzysta z finansowania zewnętrznego.