Z ziemi włoskiej do polskiej

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2006-10-04 00:00

Polskie ramię Toory w 2007 r. zwiększy sprzedaż o połowę. Jak? Przejmie większość produkcji włoskich zakładów.

Włoska grupa Toora, specjalizująca się w projektowaniu i produkcji aluminiowych komponentów do samochodów, postanowiła zmienić strategię. Najważniejsza zmiana to przeniesienie większości produkcji z Włoch do fabryk w naszym kraju.

— Globalizacja przemysłu motoryzacyjnego przemawia za pełnym wykorzystaniem większej wydajności Toory Poland w ramach grupy — wyjaśnia Francesco Taglietti, prezes włoskiego koncernu.

Maszyny już jadą

Nowa strategia już jest wprowadzana w życie. Z Włoch do Polski są przenoszone maszyny do mechanicznej obróbki komponentów, niebawem przeprowadzka czeka linie produkcyjne felg. Nad wyceną urządzeń czuwają podobno niezależni specjaliści z Włoch i Polski. Skutkiem zmian będą poważne ruchy personalne.

— W naszych włoskich zakładach znacząco zredukujemy zatrudnienie. W polskich wzrośnie ono o blisko 25 proc., do 1150 osób — mówi Renzo Poli, prezes polskiego ramienia Toory.

Po zmianach wyraźnie zwiększą się przychody polskiej spółki. Plany na ten rok mówią o 285 mln zł sprzedaży. W 2007 r. ma ona wzrosnąć o połowę — do 430 mln zł. Do tego przyczyni się też dobra koniunktura w sektorze wyrobów aluminiowych, coraz częściej wypierających stal używaną w samochodach.

Marża w górę

Przedstawiciele włoskiego koncernu na razie nie chcą prognozować, jak wzrost sprzedaży przeniesie się na zyski. W drugim kwartale marża zysku operacyjnego powiększona o amortyzację (EBITDA) wyniosła 14 proc. Po wdrożeniu nowej koncepcji ma być wyższa. Zmiana strategii wpłynie także na zwiększenie skali inwestycji Toory w naszym kraju. W tym roku nakłady miały wynieść 97 mln zł, ale już po półroczu wynoszą 80 mln zł.

Inwestorzy dobrze przyjęli zapowiedzi włoskiej grupy. Kurs Toory Poland wczoraj rósł, ale nie więcej niż o 5,3 proc.