Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego, w lipcu 2023 r. zamówienia niemieckich fabryk skurczyły się o 11,7 proc. w porównaniu z czerwcem. Odczyt okazał się niemal trzy razy gorszy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała zniżkę rzędu 4,0 proc. Tymczasem w czerwcu odnotowano wzrost o 7,6 proc. po korekcie z 7 proc.
W porównaniu z lipcem 2022 r. zamówienia zmniejszyły się o 10,5 proc. podczas gdy w czerwcu rosły o 3,3 proc.
Co istotne, największy udział w lipcowym spadku miał drastyczny spadek dużych zamówień. Gdyby ich nie uwzględniać, zamówienia odnotowałyby wzrost rzędu 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym.
Jedną z najważniejszych przyczyn tak znaczącego spadku jest sytuacja w Chinach, w których doszło do mocnego zduszenia ożywienia, które było udziałem drugiej pod względem wielkości gospodarki świata na początku roku, po odejściu Pekinu od kosztownej i wyniszczającej polityki „zero Covid”. Doszło do mocnego ograniczenia popytu wewnętrznego i importu.
W lipcu zamówienia zagraniczne spadły o 12,9 proc. Jednocześnie zamówienia ze strefy euro zmniejszyły się o 24,4 proc. Zamówienia spoza Eurolandu spadły o 4,1 proc., a zamówienia krajowe o 9,7 proc.