Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zarząd poprosił ich o wstępną zgodę na sprzedaż udziałów w spółce. Z transakcji chce uzyskać 15-20 mln zł. Pod uwagę brane jest też postępowanie naprawcze.
Amadeusz Król, prezes wydawnictwa, potwierdził, że doszło do nieformalnego
spotkania ze udziałowcami. – Dyskutowaliśmy o przyszłości spółki w kontekście
pojawienia się ewentualnego inwestora – potwierdza Król. Zaznacza, że nie było
rozmów na temat szczegółów negocjacji ani takich kwestii, jak upadłość. Ze
względu na interes spółki oraz jej udziałowców nie chce ujawniać szczegółów
spotkania.
Z informacji ”Presserwisu” wynika, że rozmowy z AWR ”Wprost” od
pewnego czasu prowadzi Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości,
wydawca m.in. miesięcznika ”Nowy Przemysł” oraz portalu Wnp.pl.
O tym, że
AWR ”Wprost” poszukuje inwestora, pisaliśmy w ”Presserwisie” pod koniec sierpnia
br. Amadeusz Król tłumaczył wtedy, że uzyskane od inwestora pieniądze mają być
przeznaczone na rozwój wydawnictwa w Internecie, m.in. uruchamianie nowych
serwisów i usług w sieci, a także ustabilizowanie sprzedaży ”Wprost”.
Informował, że prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma inwestorami. Z relacji
mniejszościowych udziałowców spółki wynikało wtedy, że flagowy tytuł wydawnictwa
– tygodnik ”Wprost” – przyniósł na koniec lipca br. stratę 4,5 mln zł. Zarząd
miał się wtedy zwracać do udziałowców o wsparcie finansowe dla spółki.
Niedawno ujawniono, że przed amerykańskim sądem w Chicago zapadł wyrok,
który nakazuje AWR ”Wprost” wpłacenie 5 mln dolarów zadośćuczynienia Małgorzacie
Cimoszewicz-Harlan i jej mężowi za naruszenie dóbr osobistych. Wydawca
podtrzymywał, że nie otrzymywał żadnej korespondencji procesowej w tej sprawie,
a więc wyrok niezgodny jest z zasadami porządku prawnego. Udało nam się jednak
ustalić, że amerykański sąd dysponuje dowodem doręczenia korespondencji - 6
grudnia 2006 roku w imieniu wydawnictwa odebrała ją ówczesna recepcjonistka.
Pełnomocnik AWR "Wprost" Maciej Łuczak twierdzi, że nie miała ona pełnomocnictwa
do odebrania pozwu w imieniu firmy i zaznacza, że listy zostały potraktowane
"raczej jako zaproszenie do udziału w postępowaniu sądowym". Więcej na ten temat
piszemy w listopadowym wydaniu "Press".
Z danych ZKDP wynika, że średnie
rozpowszechnianie płatne razem ”Wprost” od stycznia do sierpnia br. wyniosło 103
658 egz. (spadek o 7,84 proc. wobec tego okresu ub.r.). Po trzech kwartałach
tego roku tytuł ten na reklamach zarobił cennikowo 49 mln zł, czyli o 32,93
proc. mniej, niż w tym okresie ub.r. (dane Expert Monitor, bez rabatów i
autopromocji). (AW)