Zarząd ”Wprost” rozmawia z udziałowcami o inwestorze

Presserwis
opublikowano: 2009-10-27 08:02

Zarząd AWR ”Wprost”, wydawca m.in. tygodnika ”Wprost”, odbył w weekend nieformalne spotkanie z udziałowcami spółki w sprawie jej przyszłości.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zarząd poprosił ich o wstępną zgodę na sprzedaż udziałów w spółce. Z transakcji chce uzyskać 15-20 mln zł. Pod uwagę brane jest też postępowanie naprawcze.

Amadeusz Król, prezes wydawnictwa, potwierdził, że doszło do nieformalnego spotkania ze udziałowcami. – Dyskutowaliśmy o przyszłości spółki w kontekście pojawienia się ewentualnego inwestora – potwierdza Król. Zaznacza, że nie było rozmów na temat szczegółów negocjacji ani takich kwestii, jak upadłość. Ze względu na interes spółki oraz jej udziałowców nie chce ujawniać szczegółów spotkania.
Z informacji ”Presserwisu” wynika, że rozmowy z AWR ”Wprost” od pewnego czasu prowadzi Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości, wydawca m.in. miesięcznika ”Nowy Przemysł” oraz portalu Wnp.pl.
O tym, że AWR ”Wprost” poszukuje inwestora, pisaliśmy w ”Presserwisie” pod koniec sierpnia br. Amadeusz Król tłumaczył wtedy, że uzyskane od inwestora pieniądze mają być przeznaczone na rozwój wydawnictwa w Internecie, m.in. uruchamianie nowych serwisów i usług w sieci, a także ustabilizowanie sprzedaży ”Wprost”. Informował, że prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma inwestorami. Z relacji mniejszościowych udziałowców spółki wynikało wtedy, że flagowy tytuł wydawnictwa – tygodnik ”Wprost” – przyniósł na koniec lipca br. stratę 4,5 mln zł. Zarząd miał się wtedy zwracać do udziałowców o wsparcie finansowe dla spółki.
Niedawno ujawniono, że przed amerykańskim sądem w Chicago zapadł wyrok, który nakazuje AWR ”Wprost” wpłacenie 5 mln dolarów zadośćuczynienia Małgorzacie Cimoszewicz-Harlan i jej mężowi za naruszenie dóbr osobistych. Wydawca podtrzymywał, że nie otrzymywał żadnej korespondencji procesowej w tej sprawie, a więc wyrok niezgodny jest z zasadami porządku prawnego. Udało nam się jednak ustalić, że amerykański sąd dysponuje dowodem doręczenia korespondencji - 6 grudnia 2006 roku w imieniu wydawnictwa odebrała ją ówczesna recepcjonistka. Pełnomocnik AWR "Wprost" Maciej Łuczak twierdzi, że nie miała ona pełnomocnictwa do odebrania pozwu w imieniu firmy i zaznacza, że listy zostały potraktowane "raczej jako zaproszenie do udziału w postępowaniu sądowym". Więcej na ten temat piszemy w listopadowym wydaniu "Press".
Z danych ZKDP wynika, że średnie rozpowszechnianie płatne razem ”Wprost” od stycznia do sierpnia br. wyniosło 103 658 egz. (spadek o 7,84 proc. wobec tego okresu ub.r.). Po trzech kwartałach tego roku tytuł ten na reklamach zarobił cennikowo 49 mln zł, czyli o 32,93 proc. mniej, niż w tym okresie ub.r. (dane Expert Monitor, bez rabatów i autopromocji). (AW)