Zaraz po wejściu do Unii powinni się u nas pojawić nieobecni dotąd inwestorzy. Doradcy przy fuzjach i przejęciach zacierają ręce.
Copernicus Finance (CF), firma doradcza znana z obecności na rynku narodowych funduszy inwestycyjnych, uważa, że najbliższe lata miną pod znakiem fuzji i przejęć w sektorze małych i średnich firm.
— Wszystko wskazuje na to, że po kilkunastu latach rozwoju polskiej gospodarki przyszedł czas na fuzje i przejęcia. Nie dotyczy to największych firm, których sytuacja właścicielska często jest już wyjaśniona. Liczymy na polskich przedsiębiorców, którzy osiągnęli sukces i teraz mogą chcieć go skonsumować. Takich podmiotów nie brakuje. Chodzi o transakcje od kilku do 100 mln EUR — tłumaczy Maciej Szałaj, dyrektor zarządzający CF.
Rynek jest gotowy
Nie bez znaczenia jest rychłe wejście Polski do Unii Europejskiej.
— Są inwestorzy zagraniczni, którzy czekają na ten moment. Polska uzyska certyfikat wiarygodności — mówi Maciej Szałaj.
Według raportu na temat fuzji i przejęć opublikowanego przez PricewaterhouseCoopers, w 2002 r. zawarto w Polsce 259 transakcji fuzji i przejęć między podmiotami prywatnymi. Wartość rynku szacuje się na 3 mld USD. Pełnych danych za ubiegły rok jeszcze nie ma, choć specjaliści spodziewają się niewielkiego spadku wartości przeprowadzonych transakcji.
— Trzeba jednak pamiętać, że znaczenie polskiej gospodarki w Unii Europejskiej jest nieporównywalnie większe niż udział w rynku fuzji i przejęć, który można szacować na 0,6 proc. To będzie się zmieniać — twierdzi Maciej Szałaj.
Jeśli wierzyć tym słowom, czeka nas cała seria roszad właścicielskich. Według rankingu Financial Time Global Top 500, w Polsce działa tylko 100 z 500 największych światowych koncernów.
— Po akcesji koncerny paneuropejskie, nieobecne dotąd w Polsce, będą chciały zaznaczyć obecność i przynajmniej część z nich będzie zainteresowana przejęciami, a nie inwestycjami typu green field. Rynek fuzji i przejęć będzie wzrastał także dzięki większej liczbie transakcji sprzedaży. Firmy zbywane będą m.in. przez koncerny o zdywersyfikowanej działalności, chcące skupić się na podstawowej działalności — tłumaczy Maciej Szałaj.
CF liczy na doradztwo nie tylko dla zagranicznych firm wybierających się na zakupy do Polski.
— Wiemy o istnieniu krajowych firm, które po akcesji będą chciały rozwijać się poza granicami Polski. Chcemy im pomóc — deklaruje Maciej Szałaj.
W globalnej sieci
Kilka miesięcy temu Copernicus Finance wszedł w struktury M&A International, organizacji łączącej 36 doradców rozsianych po całym świecie.
— Mamy dostęp do ofert inwestorów chcących kupić aktywa w Polsce. W jednym przypadku w terminie 72 godzin od przesłania dokumentu charakteryzującego podmiot, będący przedmiotem sprzedaży, otrzymaliśmy dane 3 inwestorów zainteresowanych podpisaniem listu o zachowa- niu poufności — zapewnia Maciej Szałaj.
Żadnej transakcji jednak jeszcze nie zawarto.