Zbliża się termin przedawnienia faktur

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2024-11-17 20:00

Przedsiębiorcom mogą przepaść miliardy złotych z faktur. Już 31 grudnia przedawnią się te wystawione w 2022 r.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie faktury przedawnią się w końcem tego roku?
  • Na jaką kwotę mogą w sumie opiewać?
  • Co zrobić, żeby przerwać bieg przedawnienia?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak szacuje Ministerstwo Finansów, przez Krajowy System e-Faktur, który już w 2026 r. stanie się obowiązkowy, będzie przechodzić 100 mln faktur dziennie. Rocznie oznacza to przepływ 25 mld dokumentów. Znaczna część z nich to będą faktury gotówkowe, jednak i tak ta liczba pokazuje ogromną skalę płatności w polskiej gospodarce. W Krajowym Rejestrze Długów figuruje obecnie ponad 261 tys. firm, które zalegają ze spłatą łącznie 10,26 mld zł. Część z tych należności może przepaść w sylwestra. Chodzi o dokumenty wystawione w 2022 r.

Jak przerwać bieg przedawnienia

Zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego, z końcem tego roku przedawnią się m.in. faktury z umów sprzedaży, świadczenia usług i o dzieło wystawione w 2022 r. Obejmie to dokumenty wystawione w dowolnej części tego roku. Na przykład przedsiębiorca, który sprzedał towar 10 czerwca 2022 r. i wystawił fakturę z 30-dniowym terminem płatności, powinien dostać zapłatę 10 lipca. Jeżeli klient jej nie uregulował, dług przedawni się z końcem 2024 r. Liczy się bowiem rok kalendarzowy, a nie dwa lata liczone od terminu wymagalności. Wyjątek stanowi m.in. branża transportowa, w której okres przedawnienia wynosi tylko rok.

Bieg przedawnienia można jednak przerwać. Zgodnie z Kodeksem cywilnym jest to możliwe „przez każdą czynność przed sądem albo innym organem powołanym do rozpoznawania spraw albo egzekwowania roszczeń danego rodzaju”. W grę wchodzi też sąd polubowny. Bieg przedawnienia przerywa także uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Po każdym takim przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.

Przy tym - żeby przerwać bieg przedawnienia - nie trzeba sprawy sądowej doprowadzać do końca. To dzieje się automatycznie poprzez wszczęcie postępowania sądowego, a także złożenie wniosku o egzekucję komorniczą. Jeśli firma chce uniknąć procesów sądowych, można przeprowadzić negocjacje z dłużnikiem. W tym wypadku bieg przedawnienia przerywa się po podpisaniu umowy, która jest wynikiem tych negocjacji.

– Negocjacje prowadzone w ramach windykacji polubownej powinny zakończyć się zawarciem ugody z dłużnikiem do 31 grudnia. Wydaje się, że krótki czas, który pozostał do końca roku, nie daje pola manewru i dłużnicy mogą chcieć go przeczekać, aby uniknąć odpowiedzialności. Negocjatorzy potrafią jednak doprowadzić do podpisania porozumienia i ustalić z dłużnikiem plan spłaty długu, akceptowalny także dla wierzyciela – przekonuje Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso.

Dodaje, że kluczowe jest zawarcie z dłużnikiem przed końcem roku formalnej ugody, w której potwierdzi on swoje zobowiązanie.

Przy tym jeśli dług przedawni się z końcem roku, nie oznacza to, że przestanie istnieć. Od 1 stycznia odzyskanie należności będzie mocno utrudnione, ale nie niemożliwe. Takiego długu nie można dochodzić w sądzie, ale jest możliwość wpisania go do rejestru długów.

Miliardy w fakturach

Negocjacje można prowadzić na własną rękę albo przekazać sprawę windykatorowi.

Ważny jest tu chociażby aspekt psychologiczny. Zaangażowanie zewnętrznego mediatora, który działa konsekwentnie i w oparciu o przepisy prawa, sprawia, że dłużnik ma poczucie, że nie da się łatwo zbyć przeciwnika, więc lepiej nawiązać współpracę i jednocześnie pozbyć się ciężaru zaległości – mówi Jakub Kostecki.

Jakiej wartości faktury małych i średnich firm są zagrożone przedawnieniem? Nie jest łatwo to oszacować, ponieważ brakuje informacji o dokumentach sprzedażowych, które są wystawiane z odroczonym terminem płatności. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że sprzedaż firm z sektora MŚP w 2022 r. wyniosła 2,65 bln zł. Badania przeprowadzone przez Kaczmarski Inkasso pokazują, że 10 proc. z tej grupy rozlicza się wyłącznie w kredycie kupieckim, a 67 proc. sprzedaje zarówno za gotówkę, jak i na kredyt kupiecki.

Na podstawie deklaracji firm można oszacować, że sprzedaż bezgotówkowa przekroczyła 1 bln zł, z czego ponad 12 proc., czyli około 122 mld zł, jest przeterminowane ponad rok. Trudno o dokładany szacunek, ale nawet jeśli podzielimy wynik przez pięć, to mamy prawie 25 mld zł, których odzyskanie po nowym roku nie będzie łatwe – podsumowuje Jakub Kostecki.