Złe wieści dla górniczych spółek. Zapasy węgla się podwoiły

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2023-08-04 07:46

Zapasy węgla energetycznego niemal podwoiły się w porównaniu z ubiegłym rokiem, co pchnęło związkowców do ostrzeżenia o możliwych konsekwencjach dla producentów. A wszystko to krótko przed wyborami parlamentarnymi - pisze agencja Bloomberg.

Przeczytaj i dowiedz się:

  • skąd się wzięły duże zapasy węgla,
  • które spółki z GPW może dotknąć problem nadpodaży,
  • dlaczego związkowcy biją na alarm i czego się domagają.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kurs akcji Bumechu, właściciela PG Silesia, jest o 60 proc. niżej niż przed rokiem. O 26 proc. spadły notowania Bogdanki, a spółka niedawno ogłosiła obniżenie planu wydobycia na ten rok w związku z niższymi zamówieniami z Enei.

Tymczasem zapasu węgla na koniec maja wyniosły 10,8 mln ton i były o 83 proc. wyższe r/r, wynika z danych energetycznego think thanku Instrat.

Rezerwy węgla w Polsce

Rząd Mateusza Morawieckiego w ubiegłym roku, w obliczu kryzysu energetycznego po rezygnacji z importu z Rosji, zachęcał państwowe firmy do importu z takich krajów, jak Kolumbia, Kazachastan i RPA, aby uniknąć niedoborów.

– Słyszymy, że państwowe firmy importują ogromne ilości węgla, a węgiel z polskich kopalń nie jest odbierany. Państwowe firmy nie powinny występować wbrew wzajemnych interesom - oświadczył Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.

Agencja Bloomberg przypomina, że w górnictwie w Polsce zatrudnionych jest 75 tys. osób, a miliony gospodarstw domowych zależne są od elektryczności produkowanej z węgla.