Mniejsze zapotrzebowanie na energię, rosnąca produkcja OZE oraz wyższy import skutkowały wyraźnym spadkiem generacji konwencjonalnej w I półroczu. Konsekwencją tego było niższe zapotrzebowanie na węgiel energetyczny, a dodatkowy wpływ na ograniczenie bieżącego popytu mają wysokie zapasy paliw pozostałe po okresie zimowym - według danych thinka tanku Instrat, na koniec maja zapasy były o 83 proc. wyższe niż r/r.
“Słaby popyt na węgiel ze strony krajowej energetyki i problemy z wydobyciem skutkowały znacznym spadkiem planów produkcyjnych na 2023 r. Nie przewidzieliśmy też tak znaczącego wzrostu kosztów w LW Bogdance” - przyznaje Michał Sztabler.
Wzrost kosztów dotyczył w szczególności materiałów i energii (o 85 proc. w I kwartale) i kosztów pracowniczych (o 50 proc. r/r w I kwartale).
Analityk Noble Securities pozostaje jednak optymistą w kwestii długoterminowych perspektyw spółki. Ekspert oczekuje wzrostu wolumenu od 2024 r., utrzymania wysokich cen węgla i wyhamowania wzrostu kosztów.
“Podtrzymujemy naszą opinię, iż najbliższe lata mogą przynieść historycznie najwyższe zyski, co pozwoli wypłacić akcjonariuszom wysokie dywidendy” - dodaje analityk, który szacuje, że dywidendy za ten i przyszły rok wyniosą 6 zł na akcję.