Złoty osiągnął nowy rekord wobec euro

opublikowano: 2001-04-18 17:59

WARSZAWA (Reuters) - Złoty wzrósł do nowego rekordowego poziomu w stosunku do euro, gdyż zagraniczni i krajowi inwestorzy sprzedali waluty, które wcześniej kupili w oczekiwaniu na środowe słabe dane o deficycie budżetowym, uważają dealerzy.

Wcześniej w środę Ministerstwo Finansów podało, że deficyt budżetowy może na koniec kwietnia przekroczyć 80 procent całej kwoty planowanej na 2001 rok. Po pierwszym kwartale deficyt budżetowy sięgnął 15,06 miliarda złotych, czyli 73,3 procent poziomu zaplanowanego na cały 2001 rok.

"Złoty wzrósł z powodu sytuacji technicznej. Rynek był wyprzedany w dolarach przed publikacją danych budżetowych i inwestorzy sprzedali waluty po tym jak dane okazały się takie jak prognozy" - powiedział Witold Woźniak, dealer z Deutsche Banku.

O godzinie 16.29 za dolara płacono 4,0275 złotego wobec 4,0357 na otwarciu, a za euro 3,5247, czyli nieznacznie poniżej poziomów, które osiągnęło w ciągu dnia, wobec 3,556 złotego na otwarciu.

Analitycy uważają, że taki deficyt budżetowy po pierwszym kwartale wynika z niższych przychodów budżetowych z powodu spowolnienia gospodarczego.

Złoty raczej nie zareagował na wtorkowe dane o inflacji w marcu, która była w górnej granicy prognoz rynku. W marcu inflacja liczona rok do roku spadła do 6,2 procent z 6,6 procent w lutym.

Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Dariusz Rosati, powiedział we wtorek po publikacji danych o inflacji, że jego zdaniem inflacja liczona rok do roku może spaść w kwietniu do około 6,0 procent.

RPP wyznaczyła sobie cel, aby na koniec roku wskaźnik wzrostu cen ma wynieść 6-8 procent.

"Komentarz Rosatiego, wspólnie z danymi za marzec spowodował, że niektórzy z rynkowych inwestorów spodziewają się kolejnej małej obniżki stóp już w tym miesiącu" - powiedział Wojciech Trzepizur, dealer z BRE Banku.

RPP już zredukowała w tym roku stopy procentowe dwa razy, łącznie o 200 punktów bazowych. Główna stopa rynkowa wynosi obecnie 17 procent.

Rada informowała, że będzie w tym roku stopniowo obniżała stopy, ale ostrzegła przed potencjalnym ryzykiem dla spadkowego trendu inflacji ze strony wydatków rządowych oraz niskiej skłonności Polaków do oszczędzania.

"Presja jest wysoka i RPP może zdecydować o małej redukcji stóp i stłumić głosy, że wysokie stopy procentowe wstrzymują gospodarkę przed wzrostem" - powiedział Trzepizur.

Depozyty O/N spadły w środę nieznacznie i zamknęły się na poziomie 17,2/18,2 procent wobec 17,4/18,8 procent na otwarciu. Depozyty T/N zamknęły się na 17,5/19,0 procent wobec 17,4/19,4 procent.

((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))