Złoty traci, rentowności obligacji w górę

Elektrociepłownia "Będzin" Spółka Akcyjna
opublikowano: 2003-03-18 14:23

Złoty traci, rentowności obligacji w górę WARSZAWA (Reuters) - Po dość entuzjastycznym poranku, kiedy to kurs złotego rósł,
części inwestorów nie starczyło już odwagi i postanowili realizować zyski i złoty spadł.
Na rynku papierów dłużnych rentowności obligacji rosły przy niezbyt dużych obrotach.
Zdaniem analityków w najbliższych dniach kurs złotego będzie się wahał w okolicach
obecnych poziomów, a wszelkie jego większe ruchy mogą być wykorzystywane jako okazja do
"szybkich zarobków".
Poranną zwyżkę złotego wywołały dobre nastroje na rynkach światowych. Rynek odczytał
wystąpienie prezydenta USA jako potwierdzenie, że wojna w Iraku jednak wybuchnie. Rosły
indeksy giełdowe, taniała ropa i złoto.
"Wygląda na to, że to odreagowanie było na tyle krótkotrwałe, że złoty nie ma takiego
potencjału, aby się zdecydowanie umocnić i trzymać się mocno" - powiedział Witold
Woźniak, senior dealer z Deutsche Banku.
"Bardzo istotny może być sam przebieg wojny i nie będzie zbyt wielu chętnych, aby
angażować się w złotego, więc nie oczekiwałbym dużych wzrostów. Jest większym
dyskomfortem siedzenie na długiej pozycji złotowej niż na krótkiej. Nawet jeżeli uda się
coś zarobić, to trzeba szybko korzystać z okazji" - dodał.
A najbliższe dni zapowiadają się dosyć gorąco. Do napiętej sytuacji międzynarodowej
dołożyły się także czynniki lokalne. W poniedziałek minister finansów Grzegorz Kołodko, w
wywiadzie prasowym zapowiedział, że może się podać do dymisji, gdyby przedstawione przez
niego główne elementy naprawy finansów publicznych nie zostały zatwierdzone.
Programem Kołodki rząd zajmie się w środę, tak więc inwestorzy będą bacznie
obserwowali jutrzejsze posiedzenie rządu.
Otrzymają oni również dane na temat produkcji przemysłowej w lutym. Według ankiety
Reutera wzrośnie ona o 4,1 procent licząc rok do roku wobec 4,2 procent w styczniu, co
potwierdzałoby dość mizerne tempo wzrostu gospodarki i mogłoby być argumentem za redukcją
stóp procentowych.
Niepewności związane z sytuacją na świecie, napięcia polityczne w kraju powodują, że
we wtorek inwestorzy trzymali się raczej z daleka od polskich papierów dłużnych.
Rentowności obligacji rosły, a obroty nie były zbyt duże.
Zdaniem analityków właśnie środa może spowodować, że rynek długu ruszy w jakimś
konkretnym kierunku. Jutro bowiem, oprócz ważnego dla rynku posiedzenia rządu na temat
planu Kołodki, odbędzie się także aukcja pięcioletnich obligacji o wartości 2,4 miliarda
złotych.
"Rynek czeka co będzie dalej, bo trudno powiedzieć jaki kierunek obrać. (Na
światowych rynkach) powoli zaczyna się dyskontowanie wojny, ale w Polsce ze względu na
napiętą sytuację polityczną cały czas nie wiadomo, czy iść w tym kierunku, czy nie" -
powiedział Tomasz Zdyb, analityk z Pekao SA.

-------------------------KURSY RYNKOWE O GODZ. 14.15------------------------------------
Złoty/dolar 4,0853 wobec 4,0690 o godzinie 9.25
Złoty/euro 4,3250 wobec 4,3275
RENTOWNOŚCI OBLIGACJI
2-letnie (OK1204) spadek o 2 pkt. bazowe do 5,61 proc.
5-letnie (PS0608) wzrost o 5 pkt. bazowych do 5,54 proc.
10-letnie (DS1013) wzrost o 3 pkt. bazowych do 5,56 proc.
-----------------------------------------------------------------------------------------
((Autor: Paweł Florkiewicz; Redagowała: Barbara Woźniak; [email protected];
Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging: pawel.florkiewicz.reuters.com
@reuters.net))