Inwestorzy zapisali się na akcje Zakładów Mięsnych Duda SA o wartości nieco ponad 20 mln zł, czyli powyżej minimalnej planowanej kwoty – dowiedziała się PAP od osoby związanej z domem maklerskim sprzedającym akcje spółki.
ZM Duda zaoferowały w ofercie publicznej od 1 mln do 2 mln akcji serii B, po cenie emisyjnej 20 zł. Zapisy pierwotnie miały się skończyć 12 grudnia, jednak zostały przedłużone – rzekomo ze względów technicznych - do 17 grudnia.
Rozmówca PAP poinformował, że zapisy na walory ZM Duda złożyły otwarte fundusze emerytalne, asset management, a także fundusze inwestycyjne. Akcje mięsnej spółki cieszyły się również dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów indywidualnych.
Zdaniem zarządu spółki, papiery ZM Duda mogą zadebiutować na rynku równoległym w systemie notowań ciągłych w styczniu, po zarejestrowaniu emisji przez sąd. Debiut giełdowy praw do akcji planowany jest na 20 grudnia.
ZM Duda zamierzały gros środków z emisji przeznaczyć na zakup konkurencyjnych spółek. Resort skarbu odrzucił jednak niedawno ofertę zakupu prywatyzowanego Łmeatu z Łukowa.
Firma nie składa jednak broni i nadal chce konsolidować branżę.
— Decyzję w sprawie akwizycji spółek z branży mięsnej podejmiemy po 17 grudnia, kiedy będziemy już znali szczegóły dotyczące powodzenia emisji naszych akcji — powiedział wówczas PAP Paweł Sroka, wiceprezes ZM Duda.
Wcześniej przedstawiciele spółki informowali, że prowadzą również rozmowy w sprawie akwizycji trzech innych prywatnych przedsiębiorstw z branży mięsnej. Zdaniem Pawła Sroki, celem jest ekspansja ZM Duda we wschodniej Polsce. Analitycy są zadowoleni z takiego przebiegu wydarzeń. W większości uważają, że akwizycja mogłaby zmniejszyć atrakcyjność trwającej właśnie oferty publicznej mięsnej spółki.
— Jeśli doszłoby do przejęcia Łmeatu przez ZM Duda, to spółka znacznie pogorszyłaby rentowność i stałaby się mniej atrakcyjna. Oczywiście z drugiej strony akwizycje to jedyne rozwiązanie, jeśli spółka chce powiększać grupę — mówi jeden z analityków branży mięsnej.
ONO, PAP