Tym samym zrealizował się czarny scenariusz zakładany przez tamtejszą policję po tajemniczym zniknięciu Aivara Rehe, w poniedziałkowy wieczór. Od tamtej pory był on poszukiwany po tym jak opuścił swój dom w Tallinie.

Według policji, na zwłokach nie znaleziono śladów przemocy i brakuje też śladów sugerujących jakiś wypadek. Ciało znaleziono w pobliżu domu. Wstępne oświadczenia sugerują, ze nie zostanie wszczęte dochodzenie.
Rehe stał na czele estońskiego oddziału Danske Bank w latach 2006-2015. Spółka matka jest badana w kilku krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Danii, Wielkiej Brytanii i Estonii, w sprawie podejrzanych płatności o łącznej wartości 200 mld EUR transferowanych przez niewielki oddział w Estonii w czasach prezesury Rehe
Rzeczniczka estońskiej prokuratury powiedziała, że Rehe był świadkiem, a nie podejrzanym, w sprawie wszczętej w grudniu 2018 r. przeciwko dziesięciu byłym pracownikom Danske Bank, która dotyczyła domniemanego prania pieniędzy w wysokości około 300 mln EUR.