Grecki minister finansów Janis Warufakis powiedział w sobotę rozmowie z agencją Reutera przed spotkaniem eurogrupy, że zamierza poprosić o przedłużenie programu pomocowego dla Aten o kilka tygodni, aby mieć czas na przeprowadzenie zapowiedzianego przez premiera Aleksisa Ciprasa referendum.
Według nieoficjalnych informacji z kuluarów obrad ministrów eurogrupa odrzuciła jednak prośbę Greków, co oznacza, że kraj ten nie otrzyma ostatniej raty wsparcia w wys. 7,2 mld euro.
Warufakis miał też - według Reutersa - w sobotę zaproponować, by Europejski Bank Centralny przekazał rządowi w Atenach zyski z posiadanych greckich obligacji. Byłaby to kwota 1,9 mld euro, czyli wystarczająca, by spłacić ratę płatności wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Sobotnie spotkanie eurogrupy jest już piątym w ciągu ostatnich dziewięciu dni. Od końca lutego rząd w Atenach prowadził negocjacje z Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym w sprawie reform, które są warunkiem odblokowania ostatniej transzy pomocy.
Premier Grecji Aleksis Cipras ogłosił w sobotę w nocy, że referendum ws. porozumienia z międzynarodowymi kredytodawcami odbędzie się 5 lipca. Wezwał wszystkich Greków, by kierując się patriotyzmem i dobrem kraju zdecydowali o przyszłości swojej ojczyzny.
