Na pytanie o “dokładny moment”, w którym zdecydował się zbudować Facebooka, Zuckerberg roześmiał się i wyjaśnił, że pomysł na uruchomienie jakiejkolwiek firmy nie powstaje w jednym konkretnym momencie, ale poprzez długotrwałe rozmowy na pewien temat.
Następnie dodał, że wysiłki jednej osoby nigdy nie są wystarczające. Media często upraszczają informując o tym, co jest potrzebne, by uruchomić start-up. Przez to wielu wydaje się, że zawsze jest jedna osoba z genialnym pomysłem, która potrafi zbudować wielką firmę.
Zdaniem Zuckerberga, tak naprawdę potrzeba grupy osób pracujących wspólnie przez długi czas nad wdrożeniem konceptu. Nie trzeba być geniuszem, by uruchomić własną, fajną firmę – trzeba być pasjonatem i być skupionym.
