Intencje twórców nagrania były dobre. W trwającym 10 minut wideo awatary szefa Facebooka i współpracującej z nim Rachel Franklin, odpowiedzialnej za projekty społeczne, prowadzą dialog o ostatnich działaniach serwisu społecznościowego nakierowanych na pomoc Portoryko.

- Jedną z naprawdę magicznych rzeczy w wirtualnej rzeczywistości jest to, że możesz mieć uczucie, jakbyś naprawdę był w tym miejscu – mówi awatar Zuckerberga na nagraniu.
Wideo spotkało się jednak z falą krytyki. Określano je mianem m.in. „bezmyślnego” i „nie dbającego o uczucia innych”. Jeden z krytyków napisał, że szef Facebooka jest „oderwany od rzeczywistości”, a opublikowane wideo jest „niesmaczne”.
- Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni – ogłosił ostatecznie Zuckerberg.
To kolejne przeprosiny szefa Facebooka w ostatnim czasie. Na początku października prosił o wybaczenie za udział jego serwisu w przyczynieniu się do podziałów wśród Amerykanów.