ZUS uznał roszczenia Prokomu odnośnie zaległości z płatnościami dla gdyńskiej firmy. Zakład zapłaci integratorowi 32 mln zł (plus VAT) za usługi administrowania systemem KSI w Ośrodkach Przetwarzania Danych ZUS w okresie od maja 1999 r. do października 2001 r. Do kwietnia 2002 r. ma zostać zawarta ugoda dotycząca pozostałej części roszczeń.
Sprawa dotyczy wykonania i eksploatacji tzw. przejściowego systemu, który Prokom zbudował dodatkowo (obok prac prowadzonych nad centralnym systemem informatycznym) na zastępczej platformie sprzętowej, żeby umożliwić ZUS przekazywanie pieniędzy do funduszy emerytalnych.
- Gdyby ten system nie powstał, ZUS nie mógłby wywiązać się ze swoich ustawowych obowiązków - tłumaczy Prokom decyzję o budowie przejściowego rozwiązania.
Projekt nie był objęty umową, a gdyńska firma szacowała zaległości zakładu na 144 mln zł. W wyniku ugody kwota ta uległa zmniejszeniu do maksymalnie 98,5 mln zł. Prokom zgodził się zrezygnować z ponad 12 mln zł ustawowych odsetek, a także z ponad 2 mln zł należności głównej.
- Ponieśliśmy ogromne koszty i wykonaliśmy cały szereg dodatkowych prac, chociaż nie były one uregulowane umową. Gdyby decyzja o podjęciu prac przez Prokom nad wdrożeniem i eksploatacją przejściowego systemu nie została podjęta w tamtym czasie, możliwość przekazania pierwszych pieniędzy do funduszy emerytalnych wystąpiłaby dopiero w połowie 2001 roku - mówi Ryszard Krauze, prezes Prokomu.
Dodał, że w związku z trudną sytuacją budżetową ZUS-u Prokom jest skłonny zrezygnować z części roszczeń.
MZL, PAP