19 maja władze Los Angeles zdecydowały o podwyższeniu stawki minimalnej płacy z 9 USD za godzinę do 15 USD za godzinę docelowo w 2020 roku. Choć zostało jeszcze kilka proceduralnych kroków, to wejście w życie regulacji jest niemal przesądzone. Burmistrz Eric Garcetti ogłosił już, że zmiana przepisów będzie pomocą dla miliona mieszkańców Los Angeles, żyjących w ubóstwie.
Tymczasem związki zawodowe zaczęły nieoczekiwanie zmieniać swoje stanowisko, donosi The Los Angeles Times. Liderzy związkowi zaczęli dopiero teraz domagać się, aby firmy, których pracownicy należą do związków, mogły negocjować stawki pracy niższe niż wprowadzone przez nowe regulacje. Przedstawiciele pracodawców uważają, że ta zmiana stanowiska wynika ze strategii, która pozwoliłaby związkom na ekspansję w branżach, gdzie nie są one obecne lub są słabe. Wcześniej związkowcy sprzeciwiali się propozycjom, aby uelastycznić regulacje dotyczące stawki minimalnej, pozwalając na niższe płace w niektórych biznesach, np. restauracjach.
