Franki coraz mniej ciążą mBankowi

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-07-31 06:48

W pierwszym półroczu bank zwiększył zysk o ponad jedną trzecią. Zapowiada, że koszty ryzyka prawnego związane z kredytami walutowymi w tym roku po raz ostatni istotnie obciążą wyniki finansowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czy w nowej strategii mBank będzie aktywny na rynku przejęć
  • o ile wzrosły udziały banku w rynku kredytów hipotecznych
  • jakie rezerwy bank zawiązał w I półroczu na portfel kredytów frankowych
  • ile nowych pozwów przeciw mBankowi napłynęło w tym czasie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wrześniu mBank przedstawi strategię na lata 2026-30. Specjalista od wzrostu organicznego wzmocnił kapitały, zrealizował wszystkie cele finansowe z poprzedniej strategii i jest gotów na dalszą walkę o większe udziały rynkowe.

- To będzie strategia wzrostu. Oczywiście to musiałby być bank, który - gdybyśmy rozważali jakieś połączenie - miałby podobny model biznesowy i podobną grupę klientów. Jesteśmy bardzo ostrożni, ale jeśli nasza sytuacja kapitałowa nadal będzie się poprawiała, to niczego nie wykluczamy – mówi Cezary Kocik, prezes mBanku.

W pierwszym półroczu bank zarobił na czysto 1,66 mld zł wobec 684 mln zł rok wcześniej. Dochody wzrosły o 7 proc., do 6,23 mld zł. Według planów w całym 2025 r. mają przekroczyć 12 mld zł (z uwzględnieniem spadku stóp procentowych do 4,5 proc.).

- W pierwszym półroczu kontynuowaliśmy wzrost wolumenów kredytowych i osiągnęliśmy doskonałe wyniki finansowe dzięki wysokim przychodom i poprawie efektywności, a koszt ryzyka prawnego związanego z kredytami walutowymi sukcesywnie spada. Poprawiliśmy także naszą pozycję kapitałową. W czerwcu przeprowadziliśmy emisję obligacji podporządkowanych jako instrumenty Tier II. Po uzyskaniu zgody KNF i ich zaliczeniu do kapitałów własnych nasz łączny współczynnik kapitałowy poprawi się o 1,4 pkt proc. – mówi Cezary Kocik.

W samym drugim kwartale bank zwiększył zysk netto o 127 proc., do 959,4 mln zł. Wynik ten obciążyły koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami walutowymi w wysokości prawie 0,5 mld zł.

- Wyniki operacyjne są niezłe, a rentowność pierwszorzędna. Widać też ogromną pracę, jaką bank wykonuje, by zwiększać liczbę zawieranych ugód. To jest najważniejsza kwestia z perspektywy nowej strategii. Okres od 2019 r. był dla banku w dużym stopniu czasem straconym. Musiał sobie poradzić z dołkiem, który nieświadomie wcześniej sam pod sobą wykopał. Zarząd zdradza jeszcze niewiele szczegółów nowej strategii, ale myślę, że najważniejszą zmianą, na którą akcjonariusze czekają, będzie zamknięcie okresu stagnacji i koncentracja na wzroście biznesu po ponad pięciu trochę straconych latach - mówi Michał Sobolewski, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Topniejące rezerwy

Od września 2022 r., czyli od startu programu ugód, do końca czerwca 2025 r. mBank podpisał z kredytobiorcami 28,73 tys. porozumień, w tym 2,65 tys. w drugim kwartale. Obecnie ich liczba sięga niemal 30 tys.

- Drugi kwartał był szóstym z rzędu, w którym odnotowaliśmy spadek napływu nowych pozwów. Wynikało to z mniejszej liczby spraw dotyczących aktywnych umów. Pozwów dotyczących kredytów już spłaconych jest 500 kwartalnie i ten poziom się utrzymuje – mówi Cezary Kocik.

W pierwszym półroczu do banku napłynęło 1,46 tys. pozwów, w tym 718 w drugim kwartale, wobec 1,5 tys. w drugim kwartale 2024 r.

Liczba spraw toczących się w sądach wyniosła 9,96 tys. na koniec czerwca i była niższa o jedną piątą w porównaniu z poprzednim kwartałem oraz o ponad połowę niższa r/r.

W pierwszym półroczu wartość bilansowa kredytów w CHF spadła do 127 mln zł, a ich udział w portfelu sięgał zaledwie 0,1 proc. w porównaniu z 23,6 proc. w 2015 r.

W drugim kwartale - po raz szósty z rzędu - koszty ryzyka prawnego mBanku spadały. Wyniosły 544 mln zł. W skali roku spadek wyniósł niemal 48 proc., a w ujęciu kwartalnym prawie 18 proc. Koszty te w całym półroczu sięgnęły 1,21 mld zł.

Bank zakłada, że koszty ryzyka prawnego związane z kredytami walutowymi w 2025 r. po raz ostatni istotnie obciążą wyniki finansowe.

Hipoteki w natarciu

W pierwszym półroczu sprzedaż kredytów mieszkaniowych wzrosła o jedną trzecią, do 6,17 mld zł. Większość hipotek miała okresowo stałe oprocentowanie. W rezultacie na koniec czerwca stanowiły one 48 proc. całego portfela.

- W detalu wzrost portfela kredytów hipotecznych i niehipotecznych napędzany był znaczącym wzrostem nowej sprzedaży. Zwiększamy systematycznie udział rynkowy – wzrost portfeli przewyższa tempo wzrostu rynku, co stanowi nasz kluczowy cel strategiczny – mówi Cezary Kocik.

Portfel kredytów hipotecznych zwiększył się o 10 proc. w skali roku, do 47,98 mld zł na koniec czerwca. W efekcie udział mBanku w rynku kredytów hipotecznych zwiększył się do 8,5 proc. na koniec czerwca wobec 7,8 proc. rok wcześniej.

W całym roku zarówno kredyty korporacyjne, jak i portfel detaliczny mają rosnąć w tempie szybszym niż rynek.

- W okresie flauty związanej z frankami mBank nie mógł sobie na to pozwolić, bo jego kapitały były pod mocną presją. Na franki wydał jak dotąd blisko 18 mld zł. Ten czas w tym roku się kończy i spodziewam się, że w przyszłych okresach bank będzie nadal rósł szybciej niż rynek, szczególnie że pewne przyspieszenie widać już w tym półroczu. Bank był zawsze aktywnym rynkowym graczem - mówi Michał Sobolewski.