Biżuteria to najlepszy przyjaciel... Niemców

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2012-12-20 12:10

W okresie rekordowo niskich stóp procentowych, które nie zachęcają do odkładania pieniędzy w bankach, wielu Niemców wybiera bardziej efektywne i efektowne miejsce na lokatę kapitału w te święta. Stawiają na biżuterię, informuje Reuters.

Popyt na pierścionki z diamentami i złote zegarki napędzany jest też przez niepewne prognozy gospodarcze. Skłaniają one konsumentów z największej europejskiej gospodarki do poszukiwania prezentów, które utrzymają, a nawet zwiększą swoją wartość.

Jak prognozuje BVJ, niemieckie stowarzyszenie jubilerów i sprzedawców zegarków, w tym roku sprzedaż osiągnie poziom 5 mld EUR, wyrównując ubiegłoroczny rekordowy wynik. I to mimo kryzysu jaki dotknął strefę euro. Jedna trzecia tej kwoty zrealizowana zostanie w okresie świąt Bożego Narodzenia.

Z kolei według wyliczeń firmy doradczej Erns & Young, 26 proc. robiących zakupy w Niemczech planuje zakup biżuterii jako podarunek w tym roku, podczas gdy w 2011 r. odsetek ten wynosił 23 proc.

Bez względu na to co stanie się z kawałkami biżuterii, czy gospodarką, wartość materialna metali i kamieni szlachetnych będzie co najmniej utrzymana – wyjaśnia Joachim Duenkelmann, dyrektor zarządzający w BVJ.