Mobius potwierdza, że podobieństwa są niezaprzeczalne, ale ponieważ banki w Chinach należą do rządu, to nie pozwoli im się na bankructwa.
- Obecnie sytuację w Chinach porównuje się do tej, która miała miejsce w USA. Prawdą jest również, że wiele kredytów będzie niespłacalnych, i że wiele banków ukrywa je w tzw. firmach powierniczych. Nawet jeśli dojdzie do podobnego scenariusza jak w USA, to konsekwencje będą zupełnie inne. Banki są kontrolowane przez rząd, dlatego nie pozwoli im się na bankructwo – powiedział.
