- Wal-Mart jest świetną firmą. Nie złgupieli nagle. Po prostu gospodarka jest w katastrofalnym stanie – powiedział Davidowitz.

Największa na świecie sieć supermarketów obniżyła prognozę rocznego zysku po podsumowaniu wyników drugiego kwartału. Prognoza jest niższa od oczekiwań rynkowych.
Davidowitz przekonuje, że o słabości gospodarki świadczy sytuacja na rynku pracy. Wskazuje, że 75 proc. ze stworzonych w tym roku miejsc pracy jest niskopłatna i tymczasowa. Jego zdaniem, realne bezrobocie, uwzględniające tych, którzy przestali szukać pracy i nie pracują w takim wymiarze, w jakim by chcieli, wynosi 14 proc.
- Popatrzcie na wzrost naszego PKB. Rośniemy 1,5 proc. To oznacza, że nie możemy tworzyć miejsc pracy – powiedział Davidowitz. – Nie jesteśmy w recesji, ale myślę, że jest 50 proc. prawdopodobieństwo, że będziemy w niej w przyszłym roku.