Bliskowschodnie giełdy też tąpnęły

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2016-06-26 12:16

Niedzielne notowania na giełdach Bliskiego Wschodu, które dopiero teraz miały okazję do reakcji na decyzję Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej, stoją pod znakiem relatywnie mocnej przeceny. Inwestorzy obawiają się niekorzystnego wpływu Brexitu na gospodarkę tego regionu świata.

Najmocniejsza korekta obserwowana jest na parkietach w Dubaju i Rijadzie. W pierwszym przypadku indeks DFM General Index zniżkował w godzinach przedpołudniowych polskiego czasu o ponad 3,2 proc. notując największą przecenę do stycznia, w odniesieniu do cen z zamknięcia. 

Z kolei giełda w Arabii Saudyjskiej po sięgającym grubo ponad 3,5 proc. spadku na początku dnia odrobiła część strat i zniżkuje o około 2,1 proc. Jak podkreślają analitycy, około 95 proc. członków indeksu Tadawul All Share, traci na wartości. 

Tymczasem Bloomberg GCC200 Index, wskaźnik największych i najbardziej płynnych giełd w regionie Bliskiego Wschodu spada o około 1,9 proc., najmocniej od pięciu miesięcy.

Parkiet w Katarze opada o 1,8 proc. co wskazuje, że zakończy serię ośmiu wzrostowych sesji z rzędu. Do odnotowania pierwszej od czterech sesji przeceny szykuje się też giełda w Omanie. Największą od 20 marca korektę realizuje Abu Dhabi ADX General Index.

Rynek niedźwiedzia puka natomiast do drzwi giełdy w Tel-Awiwie. Indeks TA-25 spada o 2,7 proc., najmocniej od ponad czterech tygodni. Jego wycena kształtuje się obecnie o niecały 1 proc. powyżej wejścia w tzw. rynek niedźwiedzi, kiedy to wskaźnik opadł o 20 proc. z ostatniego szczytu. Wszystkie spółki z tego indeksu notują w niedzielę ujemne zmiany kursów.

Jak szacują eksperci, w trakcie piątkowej wyprzedaży, jaka przetoczyła się przez giełdy niemal całego świata wartość akcji spadła o około 3 bln USD.