100 Kobiet Biznesu: Biznes potrzebuje kobiet

Gabriel ChrostowskiGabriel Chrostowski
opublikowano: 2025-08-17 20:00

Co wspólnego mają wzrost gospodarczy, zyski firm i tempo innowacji? Wszystkie te wskaźniki można istotnie poprawić jednym sposobem: zwiększeniem udziału kobiet w gospodarce. Świat biznesu potrzebuje ich odwagi, talentu, kreatywności.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na zgłoszenia do rankingu i plebiscytu 100 Kobiet Biznesu czekamy do 15 września. Zapraszamy!

Emancypacja kobiet w gospodarce to jeden z najważniejszych trendów ostatnich dekad. Jednak mimo znaczącego postępu, wciąż nie zniknęła dysproporcja w zatrudnieniu. Według danych za IV kwartał 2024 r. luka wynosi średnio 13 proc. w krajach UE i 11,4 proc. w państwach OECD, podczas gdy w Polsce sięga 14 proc. Oznacza to, że na 100 pracujących mężczyzn przypada około 86 pracujących kobiet.

Większy udział kobiet w rynku pracy oznacza szerszą pulę talentów, a to prowadzi do lepszej alokacji zasobów. Istnieją więc spore rezerwy, których wykorzystanie może prowadzić do przyspieszenia wzrostu gospodarczego, poprawy innowacyjności i produktywności firm. Bez tego mechanizmu wiele osób z predyspozycjami do zarządzania, tworzenia innowacji pozostaje niewykorzystanych.

Na to wszystko istnieją przekonujące badania. Oto te najważniejsze:

1/ Jak kobiety napędzają wzrost gospodarczy.

Badanie OECD „Gender equality and economic growth" wykazało, że w latach 2000-22 wzrost zatrudnienia kobiet w krajach rozwiniętych przyczynił się do zwiększenia średniego rocznego wzrostu PKB na mieszkańca o 0,37 pkt proc. W Polsce efekt ten był jeszcze silniejszy i wyniósł 0,5 pkt. proc. Dodatkowo szacunki pokazują, że pełne zniwelowanie luk w partycypacji kobiet w sile roboczej oraz w średniej liczbie godzin pracy mogłoby przyspieszyć tempo wzrostu dochodu na mieszkańca w Polsce o 0,21 pkt proc. rocznie do 2060 r. Wówczas PKB per capita może być wyższy o 8,3 proc. w porównaniu do scenariusza bez tych zmian.

2/ Panie w zarządach to recepta na wyższe zyski.

Badacze L. Christiansen i in. (2017) w artykule „Unlocking the Potential of Greater Female Employment in Europe" przeanalizowali dane dotyczące ponad 2 mln firm z 34 krajów europejskich. Wyniki pokazują, że dodanie jednej kobiety do kadry menedżerskiej wyższego szczebla lub zarządu firmy wiąże się ze wzrostem stopy zwrotu z aktywów (ROA) o 8-13 pkt bazowych, co stanowi 3-8 proc. Efekt okazuje się najsilniejszy w sektorach z relatywnie wysokim udziałem kobiet w sile roboczej – głównie w usługach. Tam dodanie jednej kobiety do zarządu prowadzi do wzrostu ROA aż o 20 pkt bazowych. W branżach z niewielką partycypacją kobiet (jak budownictwo) efekt jest statystycznie nieistotny i wynosi około 6 pkt bazowych.

Z kolei badania przeprowadzone na danych z Indii wykazały, że średnie i duże spółki z kobietami w zarządach osiągały o 163,8 proc. wyższe zyski, o 35,4 proc. większy zwrot z kapitału własnego oraz o 11 proc. niższy wskaźnik zadłużenia w relacji do kapitału własnego.

3/ Więcej kobiet w zarządach = wyższa produktywność firm.

Pisząc o roli kobiet w gospodarce, nie sposób nie odnieść się do odkrycia, którego dokonali polscy ekonomiści J. Tyrowicz, H. Drążkowski oraz Z. Zalas (2024), którzy na zbiorze danych dla 43 państw europejskich oszacowali, że zwiększenie udziału kobiet w zarządach spółek podnosi efektywność wykorzystania zasobów przedsiębiorstwa (ang. total factor productivity) o 0,4 proc. To mniej więcej tyle, ile niektóre kraje osiągają jako roczny wzrost produktywności. Skala wpływu nie jest więc mała.

4/ Kobiety jako motor innowacji.

W badaniu „Gender Diversity's Impact on Innovation in Korean Automobile Industry" autorzy postawili hipotezę, że większa różnorodność płci w zespołach badawczych prowadzi do bardziej kreatywnych rozwiązań i szybszych zmian technologicznych w przemyśle samochodowym. Następnie za pomocą szczegółowych danych z patentów zarejestrowanych przez koreańskie firmy samochodowe oraz metody regresji zweryfikowali swoją hipotezę. Co się okazało? Zespoły z większą liczbą kobiet wprowadzały bardziej nowatorskie rozwiązania. Krótko mówiąc, tworzyły więcej know-how. Autorzy badania dodają też, że to nie sama różnorodność jest ważna, ale raczej kultura inkluzywności ceniąca i wykorzystująca różne perspektywy, doświadczenia, kompetencje.

Ważne jest więc, aby równość płci nie stała się celem samym w sobie, lecz była naturalną pochodną większej inkluzywności, chęci do przebijania szklanych sufitów, utartych stereotypów i układów.