
Roszczenia dotyczą ok. 1300 indywidualnych posiadaczy obligacji, jak przekazał rzecznik szwajcarskiego federalnego sądu administracyjnego.
Utworzone po kryzysie finansowym w 2008 r. AT1 są najniższym szczeblem długu bankowego i przynoszą duże zyski w dobrych czasach. Są jednak obarczone wysokim ryzykiem, kiedy dany bank ma problemy. Ryzyko odpisu do zero zostało zawarte w umowach Credit Suisse.
Akcje nad obligacjami
Posiadacze obligacji argumentują w pozwach, że decyzja szwajcarskiego banku o uchwaleniu 19 marca nadzwyczajnych przepisów była niesprawiedliwym i nieproporcjonalnym posunięciem. Uważają, że stawianie akcjonariuszy nad nimi jest sprzeczne z konwencjami postępowania upadłościowego.
Domagają się odzyskania inwestycji, ale chcą też dostać kopię decyzji Finmy w sprawie obligacji. Jej treść na razie znają tylko regulator, rząd Szwajcarii, Credit Suisse i UBS.
UPADEK CREDIT SUISSE
Prawdziwe problemy Credit Suisse zaczęły się od oświadczenia Narodowego Banku Arabii Saudyjskiej, największego akcjonariusza tego helweckiego banku, drugiego w Szwajcarii. Saudyjczycy dali do zrozumienia, że nie zwiększą wsparcia dla Credit Suisse. To podkopało zaufanie do banku, szczególnie, że od kilku dni na rynkach trwało już zamieszanie wywołane upadkiem amerykańskich banków Silicon Valley Bank i Signature Bank.
Eksperci podkreślają jednak, że tak naprawdę kryzys w CS zaczął się dużo wcześniej, doprowadzając do poważnego spadku m.in. kapitałów własnych. Credit Suisse pogrążył się w chaosie od czasu bankructwa brytyjskiej firmy finansowej Greensill, co zapoczątkowało serię skandali. Od marca 2021 r. akcje straciły ponad 83 proc. swojej wartości.
Na początku lutego Credit Suisse ogłosił stratę netto w wysokości 7,3 mld franków szwajcarskich (prawie 7,4 mld euro) za rok finansowy 2022 i ostrzegł, że nadal spodziewa się „znacznej” straty przed opodatkowaniem w 2023 r.
W rezultacie tych problemów pomocy CS zmuszony był udzielić Narodowy Bank Szwajcarii oferując środki o wartości 50 mld CHF, a przejęcie Credit Suisse zadeklarował inny szwajcarski gigant, UBS Group, który ma zapłacić około 3 mld USD.
Kapitalizacja rynkowa CS w momencie podejmowania decyzji o przejęciu wynosiła około 7 mld EUR podczas gdy UBS była prawie dziesięciokrotnie wyższa.