Instytut Gallupa przeprowadził badania w 131 krajach świata. Okazało się, że 20 proc. globalnych dochodów gospodarstw domowych trafia do 3 proc. najbogatszych ludzi. Tyle samo do wykorzystania ma 54 proc. najuboższej ludności.
Największe nierówności zaobserwowano w biednych krajach Afryki Subsaharyjskiej i we wschodniej części Azji. Na tych obszarach po 20 proc. dochodów przypada na 2 proc. najbogatszych i około 60 proc. najuboższych. W Europie badany wskaźnik wyniósł odpowiednio 5 proc. i 48 proc.
Gallup podał też inne uderzające dane. Aż 69 proc. ludności w Afryce Subsaharyjskiej żyje za mniej niż 2 USD dziennie. Poniżej progu 1,25 USD jest tam 54 proc. ludności. Dla porównania w Europie jest to odpowiednio 2 proc. i 1 proc., a w Australii i Nowej Zelandii za 1,25 USD dziennie musi żyć mniej niż 1 proc. ludności.
Według definicji Banku Światowego, życie za 1,25 USD lub mniej oznacza „skrajne ubóstwo”. Jak wynika z badań Gallupa, na całym świecie w takich warunkach walczy o przetrwanie 22 proc. ludności.