Huta Głogów sprzedawała dotąd surowy ołów na zewnątrz. To już historia. KGHM postawił na własną rafinację.
KGHM Polska Miedź jeszcze w tym roku rozpocznie produkcję rafinowanego ołowiu. W Hucie Miedzi Legnica rozpoczęto budowę zakładu. Ten projekt pochłonie 35 mln zł, ale dzięki niemu co roku powstanie 30 tys. ton czystego ołowiu. Na londyńskiej giełdzie rafinowany ołów był wczoraj sprzedawany po 1170 USD za tonę. Nowa linia technologiczna pozwoli odzyskać także srebro (20 ton) i 500 ton miedzi rocznie.
Rozruch zakładu zaplanowano na październik. Wówczas po raz pierwszy testowane będą urządzenia nowej rafinerii. Przetarg na jej budowę wygrała we wrześniu ubiegłego roku firma AMK Kraków. Definitywnie zakład ma być gotowy do produkcji czystego ołowiu pod koniec grudnia tego roku.
Legnicka huta chce konkurować z kilkoma producentami rafinowanego ołowiu i już pod koniec roku rozpocząć sprzedaż. Surowiec do jego produkcji, czyli surowy ołów w postaci bloków, będzie dostarczany z Huty Miedzi Głogów, należącej do miedziowego holdingu. Co roku produkowała ona bowiem 21 tys. ton ołowiu. Tym samym głogowska huta ograniczy bądź zaprzestanie sprzedawania tego surowca odbiorcom spoza Polskiej Miedzi. Na dodatek KGHM jest gotów kupować surowy ołów na zewnątrz.
— Mamy dobry dostęp do surowca, dlatego chcemy rozpocząć produkcję i zarabiać więcej niż na sprzedaży ołowiu surowego. Powstanie wydziału rafinerii wiąże się też z realizacją planu restrukturyzacji huty i tworzenia nowych miejsc prac. Przy produkcji czystego ołowiu znajdzie zatrudnienie 45 osób — mówi Wacław Styrna, dyrektor techniczny Huty Miedzi Legnica.