435 tys. osób w centrach usług, coraz bardziej zaawansowane procesy

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2023-09-07 10:39

Sektor urósł o 8 proc., a wysoko wyspecjalizowane usługi stanowią już prawie 57 proc. Za 10 lat branża może się jednak skurczyć, jeśli zrealizuje się czarny scenariusz.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Ile miejsc pracy przybyło w sektorze nowoczesnych usług biznesowych
  • Ile osób pracuje w sektorze w poszczególnych miastach
  • W których przybyło najwięcej miejsc pracy
  • Które miasta menedżerowie oceniają najlepiej
  • Jaki wzrost zatrudnienia progrnozuje ABSL w ciągu roku i za 10 lat
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

435 tys. osób pracowało na koniec I kw. 2023 r. w sektorze nowoczesnych usług biznesowych, o 32 tys., czyli 8 proc. więcej niż rok temu – wynika z raportu ABSL. Optymistyczne szacunki przewidywały wzrost o 7 proc. do 432 tys. osób.

Rok wcześniej wzrost zatrudnienia wyniósł 12,4 proc. Autorzy raportu podkreślają jednak, że o wiele ważniejszym parametrem jest udział realizowanych w Polsce procesów opartych na wiedzy. Stanowią już 56,9 proc. wszystkich wobec 50,8 proc. rok temu. Eksport usług urósł w 2022 r. do rekordowych 30 mld USD, a nadwyżka w usługach biznesowych opartych na wiedzy przekroczyła 12,5 mld USD wobec 11,3 mld USD w 2021 r.

Sektor odpowiada za 6,7 proc. zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w Polsce. W tym roku jego udział w PKB Polski jest szacowany na 4,5 proc. wobec 4,2 proc. rok temu.

Gdzie najwięcej centrów, gdzie najwięcej ludzi

W Polsce działa ponad 1,8 tys. centrów biznesowych prowadzonych przez 1106 firm. Warszawa pozostaje liderem pod względem liczby centrów. Od początku 2022 r. do końca pierwszego kwartału 2023 r. otwarto w Polsce 32 centra (ten poziom może urosnąć, dane są na bieżąco weryfikowane), podczas gdy w 2021 r. 63, a w 2016 r. 119. Nowe centra stworzyły 3,4 tys. miejsc pracy (rok wcześniej 6,4 tys.) i odpowiadały za 10,5 proc. wzrostu zatrudnienia. Nowe inwestycje to centra m.in. Beiersdorfa czy Lidla w Poznaniu, Allegro we Wrocławiu, Łodzi, Trójmieście i Lublinie czy Imperial Brands Services w Krakowie i Warszawie.

Pod względem liczby zatrudnionych w sektorze liderem pozostaje Kraków (97,9 tys.), choć coraz bliżej jest Warszawa (95,3 tys.). Trzeci Wrocław ma 63,4 tys. pracowników sektora nowoczesnych usług biznesowych. Między I kw. 2022 r. a I kw. 2023 r. najwięcej osób przybyło w Warszawie (11,4 tys., czyli 13,6 proc.), ale procentowo liderem jest Poznań (19 proc. wzrostu, a w liczbach bezwzględnych to 4,2 tys. osób).

W rankingu najlepszych miast dla sektora nowoczesnych usług biznesowych, w którym pod uwagę brane są takie kategorie, jak: dostępność wykwalifikowanych pracowników, dostęp do miasta samolotem, autem i pociągiem, jakość transportu publicznego, jakość życia, jakość uniwersytetów i współpraca z nimi, dostępność powierzchni biurowej (w tym coworkingowej) i koszt wynajmu, współpraca z biurem obsługi inwestora, poziom wynagrodzeń, jakość środowiska naturalnego i lokalizacja biura pierwsza jest Warszawa, drugi Wrocław, a trzecie Trójmiasto (rok temu na podium były: Trójmiasto, Warszawa i Kraków). Jeśli wziąć jednak pod uwagę subiektywny ranking menedżerów, liderem jest Wrocław, Warszawa zajmuje drugie miejsce, a Trójmiasto i w tym zestawieniu jest trzecie (rok temu Wrocław też był pierwszy, Trójmiasto drugie, a Warszawa trzecia).

Co będzie za dekadę

Globalne perspektywy dla sektora są znakomite. Wielkość globalnego rynku outsourcingu procesów biznesowych osiągnie do 2033 r. 525,2 mld USD z 261,9 mld USD w 2022 r., wynika z badania Grand View Research. Do końca I kw. 2024 r. zatrudnienie urośnie, jak prognozuje ABSL, co najmniej do 453,6 tys. osób (scenariusz pesymistyczny), a maksymalnie do 476,7 tys. osób (scenariusz optymistyczny). Polska musi jednak działać, bo na rynku pojawiają się wciąż nowi konkurenci, np. Rumunia.

– Aby Polska utrzymała trend, musi, zgodnie z hasłem tegorocznej konferencji ABSL, przewodzić dalej i zawsze być o krok do przodu. Dlatego koncentrujemy się na wzroście, odporności i umiejętności adaptacji do zmian – mówi Janusz Dziurzyński, prezes ABSL.

W perspektywie 10 lat rosnąca skala sektora w Polsce będzie przewagą, istnieją jednak wyzwania: demografia, jakość systemu edukacji, wymiar przywództwa i potencjał innowacyjny. Według autorów raportu Polska nie jest dobrze przygotowana do czerpania korzyści z zielonych inwestycji, a bezczynność niektórych centrów będzie mieć negatywny wpływ na przyszłość sektora. Wąskim gardłem może być niedostateczna pula talentów.

– 10 lat temu większość nowych miejsc pracy była tworzona z myślą o absolwentach. Obecnie wysoko wyspecjalizowane miejsca pracy stanowią 85 proc. nowych inwestycji. Są zatem atrakcyjne przede wszystkim dla osób z wiedzą i doświadczeniem, które potrzebują ok. 6-miesięcznego przygotowania – mówi Dariusz Kubacki, wiceprezes ABSL.

ABSL przygotował trzy scenariusze rozwoju sektora w Polsce w trzech perspektywach czasowych: krótkiej (do 2028 r.), średniej (do 2033 r.) i długiej (po 2033 r.). W najbardziej optymistycznym nasz kraj staje się wiodącą lokalizacją, w której działa dużo laboratoriów B+R i centrów IT, rynek jest zautomatyzowany i zdigitalizowany, a w sektorze pracuje w 2033 r. 600 tys. osób. W drugim scenariusz Polska jest bliżej globalnej czołówki, ale do niej nie wchodzi. Miejsca pracy niskiego szczebla zostały przeniesione do krajów o niskich kosztach lub zautomatyzowane. Innowacje wprowadzane są sporadycznie. W sektorze pracuje 550 tys. osób. Pesymistyczny scenariusz przewiduje, że Polska zostanie daleko za globalną czołówką technologiczną, co prowadzi do częściowego załamania sektora i spadku zatrudnionych do 340 tys. w 2033 r. Niektórzy kluczowi gracze opuszczą Polskę i przeniosą się do innych krajów.