Jak mówił we wtorek na konferencji prasowej wiceminister rozwoju regionalnego Jarosław Pawłowski, program ma służyć finansowaniu badań, infrastruktury informatycznej, wspieraniu eksportu oraz zmniejszaniu luki rozwojowej między Polską a pozostałymi krajami UE. Będą wygrywać projekty "najbardziej wartościowe z punktu widzenia gospodarki" - dodał.
Pod koniec roku mają być wypłacone pierwsze pieniądze dla firm. Drugą turę dofinansowania przewidziano na przełomie 2010 i 2011 roku.
Według Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, na promocję eksportu może liczyć 4 tys. firm, a na wsparcie w zakresie elektroniki - 13 tys. Dostęp do internetu uzyska ok. 100 tys. gospodarstw domowych, a nakłady na badania i rozwój zwiększą się z 0,57 proc. do 1,5 proc. PKB.
Pawłowski poinformował, że jego resort przygotował również ułatwienia dla przedsiębiorców w korzystaniu z programu. Ograniczono m.in. liczbę załączników do wniosków, jakie należy złożyć.
"Wnioski z uchybieniami formalnymi nie będą odrzucane, nie będą traciły swojej szansy na uzyskanie dofinansowania. Po korekcie będą mogły wrócić do konkursu. Nie chcemy, aby dobre pomysły nie zostały zrealizowane z powodów formalnych" - podkreślił.
Programem mają zarządzać resorty: rozwoju regionalnego, gospodarki, nauki i
szkolnictwa wyższego oraz spraw wewnętrznych i administracji.