Firma wyprodukowała w sumie 1,53 mln ton nawozów azotowych, wieloskładnikowych (NPK) oraz amoniaku. To o 24,7 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy łączna produkcja sięgnęła 1,23 mln ton.
- Ten wzrost zawdzięczamy głównie uruchomieniu w zeszłym roku w zakładzie w Nowgorodzie Wielkim nowej linii technologicznej wytwarzającej amoniak – komentuje cytowany w komunikacie spółki Aleksandr Popow, przewodniczący rady dyrektorów Acronu.
Faktycznie produkcja samego amoniaku w minionym kwartale była o ponad 40 proc. większa, niż rok wcześniej. Z taśm zjechało też o 33,6 proc. więcej nawozów NPK oraz o prawie 15 proc. nawozów azotowych, do wytwarzania których używany jest m.in. amoniak.
Rok wcześniej wskaźniki były znacznie gorsze. W I kwartale 2016 r. rosyjska firma mogła się pochwalić zaledwie niespełna 4-procentowym (w ujęciu rok do roku) wzrostem produkcji amoniaku. Produkcja nawozów azotowych zwiększyła się wtedy o 8,4 proc., natomiast nawozów NPK spadła o ponad 11 proc. W sumie wynik był nieznacznie niższy niż rok wcześniej.
Łączny wolumen produkcji Acronu (oprócz nawozów firma wytwarza też metanol, formalinę, czy kwas azotowy) w I kwartale tego roku wzrósł 17,8 proc., do 1,77 mln ton. W I kwartale 2016 r. było to 1,59 mln ton, czyli prawie 1,5 proc, mniej niż rok wcześniej.
Acron jest obecnie posiadaczem niespełna 20-procentowego pakietu akcji Grupy Azoty. Przez kilka lat Rosjanie podejmowali próby przejęcia polskiego producenta nawozów. Spełzły one jednak na niczym i trzy tygodnie temu dość nieoczekiwanie Aleksandr Popow zadeklarował, że jego firma zaliczyła walory tarnowskiej firmie do aktywów przeznaczonych na sprzedaż. Acron ma się natomiast skoncentrować na rozwoju organicznym.