Trakcja porozumiała się z instytucjami finansowymi w sprawie finansowania restrukturyzacji i bieżącej działalności.

— Utrzymaliśmy około 120 mln zł dotychczasowych linii kredytowych. Pozyskaliśmy 163 mln zł, które uwzględniają finansowanie pomostowe. Jego elementem są m.in. pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 85 mln zł oraz Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) na kwotę 27 mln zł — mówi Paweł Nogalski, wiceprezes Trakcji.
Kapitał i obligacje
ARP jest także jednym z podmiotów, które obejmą akcje wyemitowane przez Trakcję.
— Przewidujemy pozyskać z emisji ponad 59 mln zł — szacuje Marcin Lewandowski, prezes Trakcji.
ARP angażuje się nie tylko w akcje i udzielanie pożyczek dla giełdowej spółki.
— Jest także zainteresowana objęciem obligacji, które mogą być zamienne na akcje. Przygotowujemy się do tej emisji — dodaje Marcin Lewandowski.
Jej warość szacuje na 20 mln zł. Pozyskane fundusze Trakcja przeznaczy nie tylko na restrukturyzację i wykonanie bieżących kontraktów. Zamierza też inwestować w rozbudowę potencjału wykonawczego i pozyskanie kolejnych zleceń. Marcin Lewandowski zapowiada, że grupa będzie bardziej aktywna na rynkach zagranicznych i zacznie zdobywać więcej kontraktów także na rynkach litewskim, ukraińskim oraz niemieckim. W pozyskaniu i realizacji kontraktów kolejowych pomoże Trakcji spółka zależna BTW, która zawarła z mBankiem umowę na leasing zwrotny maszyn.
Kontrakty i podatki
Jeszcze w połowie roku wartość kontraktów w portfelu giełdowej grupy sięgała 2,3 mld zł. Niedawno jednak, dzięki pozyskanemu finansowaniu, spółka podpisała kilka nowych umów o wartości 1,1 mld zł. Paweł Nogalski prognozuje, że od listopada po wejściu w życie rozliczeń podatkowych w systemie podzielonej płatności — split payment — poprawi się płynność podwykonawców. Dzięki temu ich sytuacja oraz ceny ich usług powinny się ustabilizować, co korzystnie wpłynie na generalnych wykonawców oraz kontrakty, które wykonują razem z podwykonawcami.