LONDYN (Reuters) - W piątek wczesnym popołudniem europejskie giełdy traciły na wartości, między innymi z powodu rozczarowujących wyników sprzedaży holenderskiej sieci handlowej Ahold i obaw związanych z zadłużeniem France Telecom.
Pod presją znalazł się sektor budowlany, ponieważ jeden z banków inwestycyjnych obniżył swoją rekomendację dla francuskiego koncernu Saint-Gobain.
Nastroje pogorszyła także czwartkowa wyprzedaż na Wall Street oraz brak danych makroekonomicznych, które mogłyby wesprzeć ostatnia zwyżkę.
Na wartości traciły także spółki technologiczne, które w czwartek zyskały pięć procent, ponieważ inwestorzy postanowili zrealizować zyski w tym sektorze.
"Mamy do czynienia z realizacją zysków przed weekendem, ale ogólnie rzecz biorąc sytuacja jest nadal niewesoła i nie ma zbyt wielkich nadziei na ożywienie gospodarcze" - powiedział Gert de Mesure, główny analityk w spółce Delta Lloyd Securities z Antwerpii.
Kurs Aholda, trzeciej pod względem wielkości sieci handlowej na świecie, spadł o ponad 12 procent, ponieważ sprzedaż w trzecim kwartale wzrosła wprawdzie o 5,8 procent, ale na kluczowym dla spółki rynku amerykańskim odnotowała spadek o 6,1 procent.
Kurs France Telecom spadł natomiast o 4,7 procent, ponieważ prezes francuskiego operatora, Thierry Breton powiedział gazecie La Tribune, że zadłużenie spółki zbliża się raczej do 80 miliardów euro, a nie 70 miliardów jak oficjalnie utrzymywano.
Kurs francuskiego Saint-Gobain spadł o prawie dziewięć procent, ponieważ bank inwestycyjny Goldman Sachs obniżył mu rekomendację twierdząc, że obecna cena rynkowa nie uwzględnia ryzyka strat, jakie spółka może ponieść z tytułu pozwów osób mających styczność z azbestem.
Do godziny 12.40 indeks Eurotop 300 stracił 1,12 procent, a indeks blue-chipów Euro Stoxx 50 spadł o 0,96 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))